Może się objawiać kłopotami z erekcją u mężczyzn chorych na cukrzycę, powodować problemy gastryczne – nudności, wzdęcia czy wymioty, problemy z pęcherzem moczowym i z utrzymaniem równowagi. Neuropatia cukrzycowa, czyli uszkodzenie nerwów związane z nadmiarem cukru we krwi, potrafi pozbawiać czucia lub, przeciwnie, powoduje nieznośny ból.
Szkodliwy mechanizm w komórkach
Dlaczego tak się dzieje? Nadmiar glukozy we krwi uszkadza nie tylko naczynia krwionośne, ale także nerwy. – Występujący w cukrzycy defekt produkcji lub działania insuliny powoduje powikłania nie tylko w naczyniach krwionośnych. Insulina jest niezbędna, by glukoza mogła wniknąć do komórki. Tego mechanizmu nie wymaga jednak kilka grup komórek – śródbłonek naczyniowy znajdujący się w naczyniach krwionośnych, neurocyty, czyli komórki nerwowe, i czerwone krwinki, czyli erytrocyty. Glukoza wnika do nich bez przeszkód, w sytuacjach podwyższonego stężenia doprowadzając do przewlekłego uszkadzania narządów tworzonych przez te komórki – w tym wypadku naczyń krwionośnych i nerwów. W przypadku naczyń powoduje to przyspieszenie miażdżycy, a w przypadku neurocytów – neuropatie – tłumaczy dr n med. Krzysztof Chlebus z I Katedry i Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed), były wiceminister zdrowia, współautor raportu „Cukrzyca. Ukryta pandemia”.
Efekt? – Neuropatia w cukrzycy bywa bardzo niebezpieczna – mówi prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. – Neuropatia układu autonomicznego, który steruje naszym organizmem bez udziału naszej woli, powoduje, że chory może nie odczuwać sygnałów niedocukrzenia, takich jak pocenie się, drżenie rąk, uczucie kołatania serca czy głód, które normalnie sprawiają, że sięgnie po coś do jedzenia. To może prowadzić do utraty przytomności i do złamań, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci – wyjaśnia prof. Strojek. Równie groźny jest brak odczuwania bólu w chorobie wieńcowej czy przy zawale. Jak tłumaczy dr Krzysztof Chlebus, znane są przypadki chorych, którzy mają wszystkie objawy zawału poza bólem – zasłabną, wymiotują, mają duszności, są bladzi i spoceni, ale, choć powinni, nie czują charakterystycznego bólu w okolicach mostka. Dopiero w szpitalu okazuje się, że mają zastój płynu nad płucami, a mięsień sercowy uległ częściowej martwicy.
Groźna jest także neuropatia nerwów obwodowych, które przekazują informację do mózgu o czuciu i o ruchu. Może objawiać się albo nieznośnym bólem, albo całkowitym brakiem czucia, gdy cukrzyk nie czuje, że zranił się w np. w stopę, a but nadal uraża ranę. – Tymczasem w cukrzycy uszkodzone są mechanizmy gojenia się ran, co może prowadzić do owrzodzenia, a w skrajnych przypadkach do amputacji. Tu często dochodzi do paradoksu, że chory nie odczuwa bólu pod wpływem bodźca, ale pieką go stopy. Natężenie objawów bólowych może być różne – od lekkiego dyskomfortu do silnego bólu, który nie pozwala na normalne funkcjonowanie, prowadzi do depresji, a w niektórych przypadkach nawet do prób samobójczych – dodaje prof. Strojek.
Wyrównać poziom cukru we krwi
Na neuropatię cierpieć może co piąty pacjent z cukrzycą, czyli nawet 600 tys. Polaków. Jeśli dochodzi do uszkodzenia układu autonomicznego, chory długo nie wiąże objawów z chorobą podstawową. Dopiero lekarz uświadamia mu, że częste, nawracające infekcje pęcherza moczowego, kłopoty z wypróżnieniem albo przeciwnie – uporczywe biegunki, wynikają z uszkodzenia nerwów. Specjaliści podkreślają, że neuropatia jest niezwykle trudna do zdiagnozowania. Tymczasem, podobnie jak w przypadku innych powikłań cukrzycy, najważniejsze jest jak najszybsze jej rozpoznanie. Na wczesnym etapie neuropatię można bowiem odwrócić.