E-papierosy okazały się dwa razy bardziej efektywne w ułatwianiu palaczom zerwania z nałogiem niż inne metody, takie jak plastry nikotynowe, guma czy tabletki.
Według naukowców jest wiele dowodów, które wskazują na znacznie mniejszą szkodliwość papierosów elektronicznych niż tradycyjnych wyrobów tytoniowych.
– Najpoważniejsze szkody somatyczne nie powoduje nikotyna, lecz samo palenie, kiedy dziesiątki substancji toksycznych, radioaktywnych, karcinogenów, etc. są inhalowane. Ponadto, w paleniu papierosów dużą, uzależniającą rolę odgrywa behawioralny rytuał – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” profesor Bartosz Łoza, psychiatra i psychoterapeuta. – Zabranie palaczowi tego świata symboli i wzmocnień będzie utrudniało skuteczną terapię. To także wyjaśnia, dlaczego popularność zdobywają produkty, które imitują rytuał palenia papierosów, jak Nowatorskie Wyroby Tytoniowe i e-papierosy – dodał.
Brytyjscy naukowcy przeprowadzili właśnie szeroko zakrojone badania, mające na celu sprawdzenie, na ile e-papierosy ułatwiają zerwanie z nałogiem palenia tytoniu. W badaniu wzięło udział 886 palaczy. Zostali oni losowo przydzieleni do grupy, która mogła wybrać dowolną nikotynową metodę zastępczą - plastry, gumę, tabletki, lub do grupy używającej e-papierosów. Wszyscy uczestnicy otrzymywali wsparcie behawioralne przez co najmniej cztery tygodnie.
Wyniki opublikowane w New England Journal of Medicine pokazały, że e-papierosy były używane częściej i dłużej. Ponadto użytkownicy e-papierosów odczuwali mniejszą potrzebę sięgnięcia po papierosa po jednym do czterech tygodni od zaprzestania palenia nikotyny.