Za hałas samolotów nie tak łatwo otrzymać pieniądze

Właściciele występują do sądu przeciwko lotniskom. Część żąda odszkodowań za spadek wartości ich nieruchomości, a część nie chce, ?by ich posesja znalazła się na obszarze ograniczonego użytkowania.

Aktualizacja: 15.12.2015 18:12 Publikacja: 15.12.2015 17:09

Za hałas samolotów nie tak łatwo otrzymać pieniądze

Foto: Fotorzepa/Kuba Kamiński

Na wokandach sądów w Krakowie, Warszawie, Katowicach czy Poznaniu można znaleźć setki skarg na lotniska.

– W Poznaniu do Sądu Okręgowego trafiło 850 pozwów. Średnia wartość każdego wynosi 60 tys zł. – mówi Bartosz Grochal z Portu Lotniczego Poznań-Ławica.

W Katowicach z roszczeniami odszkodowawczymi wystąpiło na razie 85 właścicieli. W Krakowie wpłynęło ponad 100 pozwów o zapłatę odszkodowania na łączną kwotę 18 mln. Lada moment roszczenia powinny się pojawić w Gdańsku.

Przy każdym z  tych lotnisk ustanowiono strefę ograniczonego użytkowania (najnowsza powstała w Gdańsku). W takich obszarach mogą być przekraczane dobowe dopuszczalne normy poziomu hałasu dla zabudowy mieszkaniowej. To jednak wpływa na wartość nieruchomości.

Dlatego właściciele działek mogą się domagać odszkodowań za nadmierny hałas i spadek wartości. Mogą żądać też poprawy akustyki budynków mieszkalnych, wykupu nieruchomości.

Obszar ten ustanawia sejmik województwa w uchwale, a podstawą jest prawo ochrony środowiska. Z roszczeniami można występować tylko przez dwa lata od daty wejścia w życie uchwały.

W Katowicach wiele osób walczy od lat, by nie było strefy ograniczonego użytkowania wokół lotniska.

– Właściciele uważają, że posesje znajdujące się na takim obszarze tracą na wartości. Poza tym nie mogą ich zabudować, jak chcą – mówi Cezary Orzech z Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego SA W Katowicach. – W tej chwili w wojewódzkim sądzie administracyjnym 500 osób domaga się uchylenia uchwały marszałka województwa śląskiego w sprawie ustanowienia tego obszaru. Wyroku jeszcze nie było. Natomiast cztery lata temu udało się 180 właścicielom przed NSA doprowadzić do uchylenia uchwały w sprawie powołania strefy.

O pieniądze jednak niełatwo.

W Poznaniu około 100 razy wygrali na razie właściciele nieruchomości, w 60 przypadkach oddalono ich powództwa. W Krakowie sześciokrotnie sąd oddalił powództwo, a pięć razy uznał roszczenia.

W zdecydowanej większości przypadków zasądzone kwoty były dużo niższe od tych, których domagali się powodowie.

W Poznaniu niedawno sąd zasądził 70 tys. zł. Średnio jednak jest to 20–30 tys. zł.

Sprawy lotnisk potrafią też ciągnąć się latami. Winne są często niejasne przepisy. Największy bałagan pod tym względem jest w Warszawie, gdzie w ciągu ostatnich lat trzykrotnie ustanawiano obszar ograniczonego użytkowania wokół Okęcia. Problemów przysparza nawet samo ustalenie dwuletniego okresu, w jakim dana strefa istniała, a tym samym ustalenie okresu, kiedy można było występować z roszczeniami. Kilkakrotnie spory rozstrzygał Sąd Najwyższy. Ostatnia jego uchwała pochodzi z czerwca. Przesądził w niej, że dwuletni termin na wystąpienie o odszkodowanie za hałas i uciążliwości pod lotniskiem mógł wielu właścicielom otaczających go nieruchomości minąć znacznie wcześniej, niż sądzili.

Nowela prawa o ochronie środowiska z 15 listopada 2008 r. nie wygasiła rozporządzenia wojewody mazowieckiego o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania wokół Okęcia.

Niedawno do SN trafiło kolejne pytanie prawne dotyczące Okęcia.

Na wokandach sądów w Krakowie, Warszawie, Katowicach czy Poznaniu można znaleźć setki skarg na lotniska.

– W Poznaniu do Sądu Okręgowego trafiło 850 pozwów. Średnia wartość każdego wynosi 60 tys zł. – mówi Bartosz Grochal z Portu Lotniczego Poznań-Ławica.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona