Według szacunków ThinkCo Real Estate Research Lab w Polsce jest ponad 127 tys. miejsc noclegowych dla studentów, ale tylko 6,59 tys. znajduje się w prywatnych akademikach. Do 2023 r. podaż ma wzrosnąć o 6,8 tys. miejsc.

Analitycy zwracają uwagę, że rosnąca w Polsce nisza przyciąga inwestorów zainteresowanych perspektywą uzyskania lepszego zwrotu niż w Europie Zachodniej. Rozwojowi rynku sprzyja wymagająca rozbudowy infrastruktura i duża populacja studentów, w tym stale rosnąca liczba osób przyjeżdżających na studia z zagranicy.

To właśnie zagraniczni żacy są fundamentem rynku najmu w Polsce. – Dobre warunki do studiowania, możliwość bezpłatnej edukacji, rozwój programów wymiany studenckiej i szeroki dostęp do oferty kulturalno-gastronomicznej w połączeniu z relatywnie niskimi cenami utrzymania to tylko kilka z czynników wpływających na wzrost zainteresowania Polską przez młodzież z zagranicy. Najczęstszym wyborem zakwaterowania tej grupy są akademiki – wskazuje Tomasz Bojęć, partner zarządzający ThinkCo.

Pierwsi inwestorzy tworzą nad Wisłą zalążki portfeli prywatnych akademików, by zgarnąć premię za pierwszeństwo, sprzedając funduszom gotowy produkt. Niemal dokładnie rok temu doszło do pierwszej takiej transakcji. Sieć Student Depot, budowana przez amerykański fundusz Oaktree oraz notowany na Catalyst Griffin Real Estate, trafiła w ręce Kajima Corporation. Wartość transakcji wynosiła 60 mln euro. W chwili zakupu sieć liczyła 1,55 tys. łóżek, teraz to 2 tys., a do 2025 r. baza ma się zwiększyć do 6,5 tys.

Akademiki pod szyldem LivinnX tworzy z kolei Golub GetHouse. Pierwszy prywatny dom studencki tego inwestora, na 710 łóżek, ruszył we wrześniu ub.r. w Krakowie. Cudzoziemcy stanowią około 60 proc. wynajmujących