Nie obyło się bez incydentów. Pijany szef komisji w Toruniu

Policja poinformowała, że od początku obowiązywania ciszy wyborczej doszło do 41 przypadków jej naruszenia. W Toruniu przewodniczący komisji wyborczej miał 2,62 promila alkoholu w organizmie.

Aktualizacja: 28.06.2020 19:42 Publikacja: 28.06.2020 19:23

Nie obyło się bez incydentów. Pijany szef komisji w Toruniu

Foto: AFP

Większość przestępstw związanych z trwającymi wyborami prezydenckimi dotyczy niszczenia plakatów kandydatów. Najwięcej tego rodzaju zdarzeń odnotowano na Śląsku. Policja poinformowała, że w całym kraju popełniono ponad 200 wykroczeń i 13 przestępstw.

W Kielcach jeden z wyborców oddał głos na dwóch kartach - swojej i syna. Z ustaleń policji wynika, że syn przekazał pustą kartę członkowi swojej rodziny i opuścił lokal wyborczy. 

Do incydentu doszło również w Toruniu. Przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w IX Liceum Ogólnokształcącym był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 2,62 promila w wydychanym powietrzu.

Dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Toruniu poinformował Polskie Radio, że zdarzenie do nie miało wpływu na pracę komisji i przebieg głosowania. 

W Kożuchowie (woj. lubuskie) policja prowadzi dochodzenie w sprawie usunięcia flag państwowych z budynku jednej z komisji. Do zdarzenia doszło przed rozpoczęciem głosowania.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak nie potwierdził informacji o śmierci wyborcy w lokalu wyborczym. Do zdarzenia miało dojść w Warszawie.

- Wiadomość o śmierci wyborcy w lokalu wyborczym była przedwczesna, całe szczęście. Nasz senior wyborca zasłabł, ale został odwieziony do szpitala. Życzymy mu powrotu do zdrowia - powiedział Marciniak.

80-letni mężczyzna został w ciężkim stanie przewieziony do Szpitala Bielańskiego.

Większość przestępstw związanych z trwającymi wyborami prezydenckimi dotyczy niszczenia plakatów kandydatów. Najwięcej tego rodzaju zdarzeń odnotowano na Śląsku. Policja poinformowała, że w całym kraju popełniono ponad 200 wykroczeń i 13 przestępstw.

W Kielcach jeden z wyborców oddał głos na dwóch kartach - swojej i syna. Z ustaleń policji wynika, że syn przekazał pustą kartę członkowi swojej rodziny i opuścił lokal wyborczy. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej