Według nieoficjalnych informacji podanych przez RMF FM, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zrezygnuje z ubiegania się o urząd prezydenta. Decyzja ma zostać przedstawiona na piątkowym zebraniu zarządu PO. Tego dnia ogłoszony ma zostać także nowy kandydat. Według RMF FM, najprawdopodobniej zostanie nim prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który miał już zgodzić się na start.
Poseł PO Marcin Kierwiński powiedział "Rzeczpospolitej", że Kidawa-Błońska "uchroniła Polaków przed usługą pocztową Jacka Sasina". Zastrzegł jednocześnie, że "mamy nową sytuację polityczną". - Będziemy o tym rozmawiać jeśli będziemy znali warunki gry - odpowiedział, pytany o ewentualną zmianę kandydata na prezydenta.
Na pytanie o zmianę kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach (Małgorzata Kidawa-Błońska w ostatnim sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" miała 4,5 proc. poparcia), senator KO Marcin Bosacki odparł w TVN24, że po stronie Koalicji Obywatelskiej "potrzeba jasności wyborów, szybkiej, zdecydowanej decyzji i ruszenia z kampanią". Dopytywany kto mógłby być nowym kandydatem KO na prezydenta, Bosacki odparł, że widzi "tylko dwie kandydatury poważne, ludzie sprawdzeni w sytuacjach kryzysowych". - To jest marszałek (Senatu) Tomasz Grodzki oraz były marszałek Sejmu Radosław Sikorski - ocenił.
Głos w sprawie zabrała na Twitterze była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Odniosła się do faktu, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym w przypadku wygaśnięcia mandatu prezydenta miasta przed upływem kadencji jego funkcję tymczasowo przejęłaby osoba wyznaczona przez premiera. "Nie wolno oddać Warszawy komisarzowi z PiS. Opamiętajcie się" - napisała Gronkiewicz-Waltz, odnosząc się do ewentualnej kandydatury Rafała Trzaskowskiego.