"Chciałam oficjalnie poinformować, że nie będę kandydować w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej" - zapowiedziała Iwona Hartwich.

Powodem jest niższe, niż jej zapowiadano, miejsce na liście KO w Toruniu. "Cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra i czuję się oszukana" - zaznaczyła.

Dowiedz się więcej: Szeroka lista Koalicji Obywatelskiej. Schetyna przedstawił liderów

W rozmowie z Polsat News Hartwich powiedziała, że do startu z list Koalicji Obywatelskiej zaprosił ją Tomasz Lenz, szef toruńskich struktur PO. - Zaprosił mnie na miejsce trzecie. Negocjowałam drugie, w końcu zgodziłam się na trzecie. Zadzwoniłam w lipcu z pytaniem, czy coś się zmieniło z porównaniu z czerwcem. Pan Lenz odpowiedział, że zmienił się tylko miesiąc - powiedziała.

Hartwich dodała, że o siódmym miejscu na liście dowiedziała się sms-owo. Dodaje również, że nie wyklucza startu do Sejmu z listy innego ugrupowania lub koalicji. Nie chcę zdradzać więcej szczegółów tej sprawie.