Komandos USA z Syrii: Pierwszy raz w życiu się wstydzę

Dziennikarka Fox News Jennifer Griffin zamieściła na swoim profilu na Twitterze zapis rozmowy z jednym z amerykańskich żołnierzy służb specjalnych, którzy stacjonują obecnie w Syrii.

Aktualizacja: 10.10.2019 06:45 Publikacja: 10.10.2019 06:32

Komandos USA z Syrii: Pierwszy raz w życiu się wstydzę

Foto: AFP

W niedzielę Biały Dom poinformował o wycofaniu żołnierzy USA z terenów, które miały być celem ofensywy sił tureckich, a które zajmowane są przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), sojuszników USA w walce z Daesh.

Turcy rozpoczętą w środę ofensywę uzasadniają koniecznością stworzenia strefy bezpieczeństwa na turecko-syryjskim pograniczu. Celem ofensywy są właśnie jednostki SDF - są one tworzone głównie przez kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG), które według Turcji stanowią przedłużenie zdelegalizowanej przez Ankarę i uznanej za organizację terrorystyczną Partii Pracujących Kurdystanu. Kurdowie z SDF decyzję USA o wycofaniu żołnierzy z pogranicza określili mianem "ciosu w plecy". 

- Czuję wstyd po raz pierwszy w czasie swojej służby - przyznał rozmówca Griffin według relacji, jaką zamieściła ona na Twitterze. Dziennikarka podkreśla, że rozmowa z nim była "jedną z najtrudniejszych rozmów telefonicznych, jaką kiedykolwiek przeprowadziła".

Griffin podkreśla, że jej rozmówca jest doświadczonym żołnierzem, który brał udział w misjach szkoleniowych na różnych kontynentach.

Żołnierz zapewnia, że Kurdowie z SDF nie stanowili żadnego zagrożenia dla Turków.

Dodaje, że Kurdowie "błagają Amerykanów o wsparcie". - My nie robimy nic - podkreśla.

Żołnierz zarzuca prezydentowi Trumpowi, że ten "nie rozumie problemu". - Nie rozumie skutków swojej decyzji. Erdogan to islamista - przekonuje.

Rozmówca dziennikarki twierdzi też, że Kurdowie "są najbliżsi zachodniemu myśleniu spośród wszystkich mieszkańców Bliskiego Wschodu". - To wstyd, to straszne. To nie pomoże w walce z Daesh - przekonuje.

- Kurdowie stali przy nas - podkreśla.

W niedzielę Biały Dom poinformował o wycofaniu żołnierzy USA z terenów, które miały być celem ofensywy sił tureckich, a które zajmowane są przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), sojuszników USA w walce z Daesh.

Turcy rozpoczętą w środę ofensywę uzasadniają koniecznością stworzenia strefy bezpieczeństwa na turecko-syryjskim pograniczu. Celem ofensywy są właśnie jednostki SDF - są one tworzone głównie przez kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG), które według Turcji stanowią przedłużenie zdelegalizowanej przez Ankarę i uznanej za organizację terrorystyczną Partii Pracujących Kurdystanu. Kurdowie z SDF decyzję USA o wycofaniu żołnierzy z pogranicza określili mianem "ciosu w plecy". 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia