Syria: USA się wycofują, Rosjanie patrolują tereny opuszczone przez Kurdów

Rosyjscy żołnierze wkroczyli na tereny w północnej Syrii opuszczone przez kurdyjskich sojuszników USA po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa decyzji, o wycofaniu liczącego 2 tysiące żołnierzy kontyngentu wojsk amerykańskich z Syrii - informuje "Newsweek".

Aktualizacja: 10.01.2019 06:06 Publikacja: 10.01.2019 05:45

Syria: USA się wycofują, Rosjanie patrolują tereny opuszczone przez Kurdów

Foto: AFP

Jak pisze amerykański "Newsweek" we wtorek rosyjski resort obrony opublikował nagranie, na którym widać pojazdy rosyjskiej żandarmerii wojskowej w pobliżu Manbidż - miasta, z którego wycofały się tworzone w większości przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Od 2011 roku Manbidż przechodził z rąk do rąk - czasowo zajmowali go dżihadyści z Daesh, w ostatnim czasie miasto kontrolowali Kurdowie. Jednak po decyzji USA o wycofaniu się z Syrii i wobec zapowiedzianej przez Turcję ofensywy, której celem miało być SDF, Kurdowie zdecydowali się wycofać z Mabidżu. 

We wtorek rzecznik rosyjskiej żandarmerii, Jusup Mamatow, poinformował, że Rosjanie rozpoczęli patrolowanie "strefy bezpieczeństwa w pobliżu Manbidżu".

- Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa w strefie odpowiedzialności, monitorowanie pozycji i ruchów zbrojnych grup - dodał rzecznik rosyjskiej żandarmerii.

SDF kontrolowały Manbidż od 2016 roku.

Turcy zamierzają przeprowadzić ofensywę przeciwko Kurdom, ponieważ uważają tworzące SDF kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG) za przedłużenie zdelegalizowanej w Turcji, separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu, którą za organizację terrorystyczną uważają też UE i USA.  

Doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa John Bolton w czasie niedawnej wizyty w Turcji domagał się zapewnienia przez Ankarę bezpieczeństwa dla kurdyjskich sojuszników USA po wycofaniu się żołnierzy amerykańskich z tego kraju. Takich gwarancji jednak nie uzyskał, a prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odmówił spotkania z nim, po czym w parlamencie przekonywał, że jeśli chodzi o walkę z terroryzmem Turcja nie uczyni żadnych ustępstw.

Jak pisze amerykański "Newsweek" we wtorek rosyjski resort obrony opublikował nagranie, na którym widać pojazdy rosyjskiej żandarmerii wojskowej w pobliżu Manbidż - miasta, z którego wycofały się tworzone w większości przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Od 2011 roku Manbidż przechodził z rąk do rąk - czasowo zajmowali go dżihadyści z Daesh, w ostatnim czasie miasto kontrolowali Kurdowie. Jednak po decyzji USA o wycofaniu się z Syrii i wobec zapowiedzianej przez Turcję ofensywy, której celem miało być SDF, Kurdowie zdecydowali się wycofać z Mabidżu. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788