Artur Soboń: Kopalnia Turów będzie pracować do 2044 roku

Polska musi mieć czas na zastąpienie bloków energetycznych na węgiel innymi źródłami powiedział - powiedział wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń w programie „Graffiti” w Polsat News.

Aktualizacja: 31.05.2021 12:31 Publikacja: 31.05.2021 10:19

Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych

Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych

Foto: materiały prasowe

Artur Soboń podkreślił w rozmowie z Polsat News, że spodziewa się, że Czechy „jak najszybciej” wycofają z TSUE wniosek o wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów.

- Po podpisaniu umowy międzyrządowej, która określi wspólne ramy porozumienia, Czesi wycofają swój wniosek, bo będzie to warunkiem tej umowy. Spodziewam się, że będą to najbliższe tygodnie - powiedział.

Wiceminister aktywów państwowych przyznał jednak, że czeski rząd może wystąpić o nałożenie sankcji na Polskę, a nasza pozycja w sporze jest słabsza.

- Czesi, jako strona w sporze, mogą wystąpić o sankcje. W ramach postanowienia może zdecydować o tym TSUE. W tym postanowieniu jest tyle nieprecyzyjnych określeń, jak słowo „natychmiast”, że powstał na użytek debaty publicznej słowniczek, który określa, że „natychmiast” to miesiąc. Tego nie wiemy. Z całą pewnością „natychmiast” nie może być rozumiane w potocznym tego słowa znaczeniu, że ktoś z dnia na dzień zaprzestanie wydobycia węgla - wyjaśnił.

Soboń stwierdził jednocześnie, że kopalnia węgla brunatnego będzie pracować tak długo, jak przewiduje to ważna licencja - a więc jeszcze ponad dwie dekady.

- Kopalnia dzisiaj ma ważną i całkowicie pozbawioną jakichkolwiek możliwości tego, aby podważyć ją prawnie, decyzję w postaci koncesji na wydobycie do roku 2044. Takie jest plan, aby do tego roku ta kopalnia wydobywała - podkreślił.

- Polska musi mieć czas na zastąpienie bloków energetycznych na węgiel innymi źródłami powiedział. Musimy mieć czas, by zapewnić tym terenom sprawiedliwą transformację i funkcje gospodarcze, które sprawią, że będą się rozwijać po zaprzestaniu wydobywania węgla - dodał.

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele rządu i liderzy górniczych związków zawodowych podpisali w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach umowę społeczną, która reguluje zasady transformacji sektora węglowego i zakłada wygaszanie kopalń do 2049 roku. Dokument musi jednak zostać zaakceptowany przez Komisję Europejską. Eksperci twierdzą, że negocjacje w tej sprawie ze stroną unijną są skazane na porażkę i zarzucają rządowi oszukiwanie górników.

Artur Soboń podkreślił w rozmowie z Polsat News, że spodziewa się, że Czechy „jak najszybciej” wycofają z TSUE wniosek o wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów.

- Po podpisaniu umowy międzyrządowej, która określi wspólne ramy porozumienia, Czesi wycofają swój wniosek, bo będzie to warunkiem tej umowy. Spodziewam się, że będą to najbliższe tygodnie - powiedział.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie