Nie chciała dopuścić do deportacji Afgańczyka. „Nie usiądę, póki nie wyjdzie z samolotu”.

Elin Ersson, studentka Uniwersytetu w Göteborgu, kupiła bilet na lot do Turcji po tym, jak wraz z innymi aktywistami dowiedziała się, że na pokładzie samolotu będzie mężczyzna z Afganistanu, który ma zostać deportowany.

Gdy weszła do samolotu, zaczęła transmitować na żywo swój swój protest. Film miał we wtorek ponad pół miliona odsłon.

Choć część pasażerów była wrogo nastawiona, wideo pokazuje, że Ersson starała się zachować spokój. - Nie chcę, aby życie mężczyzny zostało odebrane tylko dlatego, że nie chcesz przegapić swojego lotu - powiedziała. - Nie zamierzam usiąść, dopóki ta osoba nie wyjdzie z samolotu - dodała.

Czytaj także: Szwecja: Afgańczycy wolą śmierć od deportacji

Wielokrotnie proszona przez załogę, aby przestała filmować, Ersson powiedziała: "robię co mogę, by uratować życie człowieka. Dopóki osoba stoi, pilot nie może wystartować. Wszystko, co chcę zrobić, to powstrzymać deportację, później będę przestrzegać zasad. Wszystko to jest całkowicie legalne i nie popełniłem przestępstwa - zaznaczyła.

Na zachowanie studentki zareagował rozgniewany pasażer. - Co jest ważniejsze, życie, czy twój czas? - pytała mężczyznę Ersson. - Chcę, żeby wysiadł z samolotu, ponieważ nie będzie bezpieczny w Afganistanie. Próbuję zmienić zasady mojego kraju, nie lubię ich. Nie należy wysyłać ludzi do piekła - podkreślała.

Władze lotniska odmówiły użycia siły, by wyrzucić Ersson z samolotu, a pasażerowie zaczęli bić brawo, gdy osoba ubiegająca się o azyl opuściła pokład.

Swedavia, firma zarządzająca lotniskiem Landvetter w Göteborgu, potwierdziła, że ??Afgańczyk ubiegający się o azyl opuścił samolot w towarzystwie trzech pracowników ochrony.

Protest rzuca światło na sprzeciw kraju wobec szwedzkiego reżimu azylowego. Rząd chce utrzymać wydalenie osób ubiegających się o azyl.

Po tym, jak talibowie zaatakowali hotel w Kabulu w styczniu i bomba zabiła ponad 100 osób, Szwecja wstrzymała deportacje do Afganistanu. Szwedzka Rada Migracyjna utrzymuje jednak stanowisko, że kraj ten jest bezpieczny dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone.

Choć lokalne media podały, że mężczyzna, który miał zostać deportowany zniknął, Deutsche Welle poinformowało, że nadal przebywa w areszcie i zostanie deportowany w późniejszym terminie.