Rządowa pomoc, mająca wskrzesić PKS-y, nie spełnia oczekiwań. Poziom wykorzystania Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych jest znikomy. Jeśli w 2019 r. łączny limit funduszy wynosił 300 mln zł, to wykorzystano z niego zaledwie 18 mln zł. W tym roku ma być niewiele lepiej. Według danych branżowej firmy analitycznej JMK Analizy Rynku Transportowego, z puli 800 mln zł samorządy wykorzystają ok. 60 mln zł.
Czytaj także: PiS chce zjednać wyborców, wskrzeszając PKS

Fundusz na wybory
Z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych dofinansowywane ma być przywracanie lokalnych połączeń autobusowych. Wsparcie powinno obejmować linie komunikacyjne niefunkcjonujące od co najmniej trzech miesięcy przed wejściem w życie ustawy. Umowa o świadczenie na nich usług publicznego transportu zbiorowego ma być zawarta po wejściu przepisów w życie.
Zdaniem analityków rynku słabe zainteresowanie funduszem ma wynikać z jego niedopracowania: tworzony był zbyt szybko, pod wybory samorządowe.