Antywirusy przechodzą do kontrofensywy

Przez pandemię rynek cyberbezpieczeństwa mocno wyhamował, co wykorzystują ze zdwojoną siłą hakerzy. By dać opór przestępcom, branża zwiera szyki. Norton przejmuje właśnie Avasta.

Publikacja: 11.08.2021 21:00

Antywirusy przechodzą do kontrofensywy

Foto: Adobe Stock

Sygnał do głębokich zmian właśnie został wysłany. Potężna fuzja w świecie cyberbezpieczeństwa staje się faktem. NortonLifeLock kupuje swojego dotychczasowego rywala – firmę Avast. Amerykański lider na rynku producentów oprogramowania antywirusowego za czeską firmę zapłaci ponad 8 mld dol. W wyniku przejęcia powstanie globalny gigant w branży konsumenckich rozwiązań cybersecurity – szacuje się, iż potencjał połączonych firm to rynek liczący przeszło 0,5 mld klientów.

Czytaj także: 10 największych cyberataków dla okupu. W tym roku to już plaga

– To ogromny krok naprzód w zakresie bezpieczeństwa konsumentów w sieci – przekonuje Vincent Pilette, dyrektor generalny Nortona.

Będą kolejne przejęcia?

– W latach 2020 i 2021 pojawiły się nowe wyzwania technologiczne stojące przed organizacjami na całym świecie. Firmy zmagały się z pracą zdalną, a obecnie starają się zapewnić bezpieczną i komfortową pracę hybrydową. Wykorzystać to próbują cyberprzestępcy, którzy w ostatnim, pandemicznym roku zaatakowali ze zdwojoną siłą – mówi nam Wojciech Głażewski, country manager Check Point Software.

Jak tłumaczy, w okresie styczeń–czerwiec ataki ransomware, czyli polegające na szyfrowaniu danych w celu uzyskania okupu, wzrosły aż o 93 proc. I dotknęły również polskich firm. – Głośne ataki, jak te na CD Projekt, EA Games, rurociąg Colonial, uświadomiły skalę problemu opinii publicznej i wszystko wskazuje na to, że przełoży się to na rynek cyberbezpieczeństwa, który przed pandemią charakteryzował się dwucyfrowym tempem wzrostu, a w zeszłym roku stanowczo wyhamował w związku z cięciami kosztów – wyjaśnia Głażewski.

Ekspert wróży dalszą konsolidację rynku. – Nie wykluczam, że w najbliższym czasie pojawią się głosy o kolejnych przejęciach – przyznaje.

Podobnie uważa zresztą Dariusz Woźniak z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce. – Zjawisko zwiększonej liczby ataków hakerskich i kosztów z tym związanych ponoszonych przez firmy z pewnością wpływa na rynek cyberbezpieczeństwa. Konsolidacja rynku będzie następować, mieliśmy niedawno kilka przejęć na rynku producentów i z pewnością będą następne – przyznaje.

Wśród producentów programów antywirusowych, poza wspomnianymi graczami, w światowym zestawieniu liczą się jeszcze m.in. amerykańskie McAfee i Fortinet, rumuński Bitdefender, rosyjski Kaspersky, fiński F-Secure czy japoński Trend Micro.

Avast został założony w 1998 r. przez Czechów Pavla Baudisa i Eduarda Kucerę. Nadal ma siedzibę w Pradze, ale biura także w Dolinie Krzemowej i Londynie. Jego oprogramowanie, które odpiera miesięcznie ponad 1,5 mld ataków hakerskich, ma 16,5 mln użytkowników płatnych. W ub.r. firma miała blisko 900 mln dol. przychodu. Z kolei NortonLifeLock, który pod względem kapitalizacji giełdowej jest dwa razy większy niż Avast, już w ub.r. rozpoczął proces konsolidacji rynku – za 360 mln dol. kupił europejską firmę zajmującą się bezpieczeństwem urządzeń – Avirę.

Hakerskie tsunami

Ataków hakerskich jest zdecydowanie więcej niż jeszcze kilka lat temu. Jak zaznacza Valeria Jeleńska, prezes JP Business Law Firm, organizacje – niezależnie od wielkości – powinny już na stałe uwzględniać to ryzyko w swojej bieżącej działalności. – Niewielka skala działalności w żadnym wypadku nie chroni, a ofiarami są przecież nie tylko firmy, ale nawet osoby prywatne i to niekoniecznie majętne – ostrzega prawniczka.

Jej zdaniem przedsiębiorstwa powinny odpowiednio dopracować m.in. procedury i regulaminy wewnętrzne pod kątem ataków hakerskich, tak by każdy z pracowników miał świadomość, że jest to jeden z czynników mogących istotnie skomplikować działalność firmy. – Zwłaszcza że często cyberatak może implikować dodatkowe dotkliwe straty – dodaje Jeleńska.

Grupa ekspertów ds. bezpieczeństwa z zespołu Cisco Talos Incident Response (CTIR) wskazuje, że w II kwartale br. głównym cyberzagrożeniem był ransomware (atak wymuszający okup) – odpowiadał aż za prawie połowę wszystkich cyberincydentów. Przypadki ransomware występowały trzy razy częściej niż kolejny typ zagrożeń ujęty w zestawieniu, a ich ofiarą padały organizacje z niemal każdej branży: od transportowej, przez telekomunikacyjną czy rolniczą, po usługi komunalne. Ale trzeci kwartał z rzędu najczęstszymi obiektami ataków były organizacje służby zdrowia, co miało związek z pandemią – podają eksperci CTIR.

Coraz więcej firm sięga po komercyjne oprogramowanie antywirusowe. – W odróżnieniu od darmowego, które zapewnia ochronę na podstawowym poziomie, komercyjne posiada funkcje zapory sieciowej, blokowania stron czy uniemożliwiania śledzenia działań w internecie np. pod kątem spersonalizowanych reklam – wyjaśnia Dariusz Woźniak.

Czy Polak w sieci jest bezpieczny?

W oczach opinii publicznej niezmiennym liderem w obszarze cyberbezpieczeństwa są banki (54 proc.), które wyprzedzają firmy technologiczne (31 proc.), wojsko i policję (30 proc.).

To wnioski z najnowszego badania „Postawy Polaków wobec cyberbezpieczeństwa 2021", opublikowanego przez Warszawski Instytut Bankowości i Związek Banków Polskich. Dane jasno wskazują, że jako społeczeństwo czujemy się bezpiecznie, korzystając z bankowości elektronicznej – tak uważa 86 proc. badanych. Jednocześnie tylko 33 proc. z nas nie stosuje tych samych haseł do różnych kont elektronicznych. Niepokojący jest też fakt, że 9 proc. nie używa żadnych metod ochrony. W tym kontekście ekspertów niepokoi fakt, że zaledwie 29 proc. użytkowników bankowości elektronicznej czuje się współodpowiedzialna za bezpieczeństwo transakcji dokonywanych w sieci (jesteśmy ostatnim i jednocześnie najsłabszym ogniwem z punktu widzenia przestępców). Optymizmem może napawać jednak fakt, że 53 proc. osób deklaruje, iż korzysta z aktualnego oprogramowania antywirusowego na smartfonie.

Z raportu WIB i ZBP wynika ponadto, że aż 72 proc. ankietowanych nie otwiera załączników i nie klika w linki od nieznanych nadawców, z kolei 64 proc. respondentów nie przechowuje danych logowania do bankowości w portfelu bądź smartfonie. Nieco ponad połowa nie podaje danych wrażliwych w mediach społecznościowych i na forach (56 proc.) oraz zwraca uwagę na symbol kłódki przed adresem strony banku (53 proc.).

Sygnał do głębokich zmian właśnie został wysłany. Potężna fuzja w świecie cyberbezpieczeństwa staje się faktem. NortonLifeLock kupuje swojego dotychczasowego rywala – firmę Avast. Amerykański lider na rynku producentów oprogramowania antywirusowego za czeską firmę zapłaci ponad 8 mld dol. W wyniku przejęcia powstanie globalny gigant w branży konsumenckich rozwiązań cybersecurity – szacuje się, iż potencjał połączonych firm to rynek liczący przeszło 0,5 mld klientów.

Czytaj także: 10 największych cyberataków dla okupu. W tym roku to już plaga

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?