Waszczykowski pytany o całą sprawę podkreśla, że w jego opinii jest ona "sztucznie wytworzona przez jedna z gazet, ciągnięta jest przez kilka mediów".
- Ja tam nie dopatruję się żadnego naruszenia prawa, w związku z tym uważam, że to nie jest afera taśm tego czy innego polityka, to jest afera, intryga wywołana przez jedno medium - dodaje były szef MSZ.
Waszczykowski przekonuje też, że Kaczyński nie występuje na taśmach jako biznesmen, ale jako polityk. - Jest najwyższym przedstawicielem partii, do której zwracają się osoby po różne opinie, dyskusje, czasem myśląc, że naciśnie "tu i ówdzie", aby jakieś decyzje zostały podjęte. Mówimy przecież o Jarosławie Kaczyńskim - jest od wielu lat politykiem, od wielu lat zgłasza wszystkie dokumenty do odpowiednich władz - podkreśla.
- Toczyły się rozmowy bez żadnych zobowiązań, jasno z tego widać - podsumowuje treść rozmów na taśmach Waszczykowski.