Amerykańskie cła na auta importowane z Chin, gdzie bazę produkcyjną mają europejskie koncerny, znacząco wpłyną na produkcję komponentów motoryzacyjnych w naszym regionie.
Cięcia i inwestycje
Wśród 500 największych firm regionu jest 39 producentów związanych z branżą motoryzacyjną. Najwięcej takich firm, które kwalifikują się do regionalnej „pięćsetki", jest w Polsce (11), w Czechach (10), na Słowacji (7), po cztery na Węgrzech oraz w Rumunii. Przeważająca większość odnotowała spadek w rankingu z powodu zmniejszających się przychodów.
Grupa Volkswagena, która ma potężne inwestycje na Słowacji, w Czechach, Polsce i na Węgrzech, na razie dobrze sobie radzi. Nie można tego powiedzieć o Fiat Chrysler Automobiles, który w naszym regionie ma dwa zakłady produkujące samochody – w Tychach i serbskim Kragujevacu. Obydwa już w ubiegłym roku odnotowały spadek produkcji i zatrudnienia i spadły w tegorocznym rankingu COFACE.
Co gorsza – nie ma dobrych perspektyw. FCA zajmuje się głównie ratowaniem fabryk we Włoszech. Mimo obietnic składanych od kilku lat dla żadnej z wymienionych dwóch fabryk nie ma nowego modelu auta, a w planach FCA dla Europy nie wspomina się o tych zakładach.
Zmniejszenie przychodów i zatrudnienia zanotował także Opel Manufacturing Poland (spadek w rankingu o 76 pozycji). Ale spadek jest z pewnością chwilowy, ponieważ przejęcie Opla przez Grupę PSA owocuje nowymi inwestycjami, które dadzą efekty. PSA, której teraz częścią jest także Opel/Vauxhall, obok fabryki w Gliwicach buduje zakład, w którym zatrudnienie znajdzie 300 osób i z którego będą wyjeżdżać duże samochody dostawcze. To druga po fabryce silników w Bielsku-Białej inwestycja PSA w Polsce.
Z rankingu wynika, że znacznie lepiej radzą sobie w tej chwili producenci komponentów motoryzacyjnych niż gotowych samochodów. Dlatego warto dostrzec inwestycję Mercedes Benz Manufacturing, który zbudował fabrykę silników w Jaworze (nie ma jej w rankingu, bo produkcja ruszy w końcu 2019 r.) i buduje kolejną – producenta baterii do aut elektrycznych.