Ulay bez Mariny Abramović

Stedelijk Museum w Amsterdamie wznowiło działalność po krótkim lockdownie, otwierająć w sobotę wielką retrospektywę Ulaya - performera i fotografa, znanego najlepiej ze wspólnych projektów z Mariną Abramović. Pierwsza międzynarodowa wystawa po śmierci artysty prezentuje 200 jego prac, w tym wiele nieznanych.

Aktualizacja: 23.11.2020 15:03 Publikacja: 23.11.2020 14:59

Ulay / Marina Abramović, performance „Relation in Time”, 1977, ULAY Foundation and Marina Abramović

Ulay / Marina Abramović, performance „Relation in Time”, 1977, ULAY Foundation and Marina Abramović Archives

Foto: Materiały prasowe/Stedeljik Museum

Wystawę „Ulay was here” (Ulay tu był) artysta projektował z kuratorami jeszcze zanim zmarł w marcu 2020 roku. To solowy pokaz, prezentujący jego własną karierę jako pioniera fotografii polaroidowej, performansu i body-artu. Miał imponujący dorobek.

Największą sławę zyskał, współpracując z Mariną Abramović przez 12 lat, od połowy lat 70. do połowy 80. XX wieku; ich wkład we wspólne projekty był co najmniej równorzedny. Wzajemnie się inspirowali, tworząc ekstremalne, nowatorskie performance, przekraczając granice płci i cielesności.

Ich wspólne działanaia miały niezwykłą intensywność,  np. w „Breathing In / Breathing Out” (1977)  w na pozór niekończącym się pocałunku ryzykowali niemal utratę przytomności.

Ostatnim projektem pary była sfilmowana spektakularna akcja „The Lovers/The Great Wall” z 1988 roku. Oboje przemierzali Mur Chiński: ona ze wschodu, on z zachodu. W założeniu mieli spotkać się pośrodku muru i przypieczętować to spotkanie ślubem: Po 90 dniach spotkali się w połowie drogi, ale zdecydowali, że się rozstaną.Wtedy do osobistych konfliktów doszły jeszcze między nimi sądowe spory o pieniężne wpływy z prezentacji ich wspólnych prac.

Ale po śmierci Ulaya w marcu 2020. Marina w mediach społecznościowych napisała: „Z wielkim smutkiem przyjęłam informację, że mój przyjaciel i były partner Ulay dzisiaj zmarł. Był wyjątkowym artystą i człowiekiem, którego będzie bardzo brakować. Pocieszające jest to, że jego sztuka i dziedzictwo przetrwają.”

Ekspozycja „Ulay was here" w Stedelijk koncentruje się  na czterech kluczowych tematach, które wzmacniają współczesną aktualność jego prac. Na performansie i performatywnych aspektach fotografii; badaniu tożsamości płciowej i ciała jako medium; zaangażowaniu Ulaya w kwestie społeczne i polityczne, bo jak twierdził  „Estetyka bez etyki to kosmetyka”. A także na jego związkach z Amsterdamem, miastem, w którym mieszkał i pracował przez cztery dekady. Składają się na nią fotografie, polaroidy (czarno-białe i kolorowe), rzeźby, nagrania wideo i filmy oraz materiał dokumentalny, m.in. wywiady z artystą.

Ulay radykalnie łączył życie i sztukę, prowadząć przez całe życie eksplorację własnej tożsamości i szukając odpowiedzi, co to znaczy być „innym” w odniesieniu do płci, jak i jakiejkolwiek mniejszości.

Eksperymentował i przekraczał wszelkie granice. W polaroidowej serii „S'he” (1973-74) przedstawiał siebie jako pół mężczyznę, pół kobietę. Od fotografii przeszedł do działań performatywnych. W jednej z pierwszych tego typu akcj w 1976 roku ukradł z berlińskiego muzeum jeden z ulubionych obrazów Hitlera i zabrał go do domu rodziny tureckiej, by zwrócić uwagę na traktowanie mniejszości w Niemczech. W Amsterdamie w latach 70. często włączał do swoich prac drag queens i osoby transpłciowe, a także dokumentował krytyczne graffiti, które pojawiło się na murach miasta w serii zdjęć „City Virus” jako protest przeciwko miejskiej polityce.

Ulay – prawdziwe nazwisko Frank Uwe Laysiepen urodził się w 1943 roku w Solingen w Niemczech. W 1968 roku wyjechał z rodzinnego kraju i zamieszkał w Amsterdamie. Wybrał to miejsce ze względu na swobodę kontrkultury, otwartość i konstruktywną anarchię. Stał się częścią sceny artystycznej Amsterdamu i współzałożycielem centrum sztuki współczesnej De Appel, skupiającym się na performansach. Był członkiem jego zarządu i miał w nim wiele pokazów i wystaw.

Jako kosmopolita nie chciał jednak wizać się tylko z jednym miejscem. Zmarł w Lublanie, przegrywając walkę z rakiem.

- Ulay to prawdopodobnie jeden z najlepszych przykładów artysty o wielu tożsamościach. - mówi Rein Wolfs, dyrektor Stedelijk Museum. -W ubiegłym stuleciu tego typu twórcy nie zawsze wpasowywali się w schemat percepcji. Ale dzisiaj bardzo na czasie jest pokazywanie różnych stylów, różnych tożsamości. Dla rynku nie jest to łatwe, ale w naszym złożonym, wielopostaciowym społeczeństwie to naprawdę ważne.

Wystawa jest czynna do 18 kwietnia 2021 roku.

Wystawę „Ulay was here” (Ulay tu był) artysta projektował z kuratorami jeszcze zanim zmarł w marcu 2020 roku. To solowy pokaz, prezentujący jego własną karierę jako pioniera fotografii polaroidowej, performansu i body-artu. Miał imponujący dorobek.

Największą sławę zyskał, współpracując z Mariną Abramović przez 12 lat, od połowy lat 70. do połowy 80. XX wieku; ich wkład we wspólne projekty był co najmniej równorzedny. Wzajemnie się inspirowali, tworząc ekstremalne, nowatorskie performance, przekraczając granice płci i cielesności.

Pozostało 87% artykułu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce