Monsanto starała się w Sądzie Najwyższym doprowadzić do kasacji wyroku sądu apelacyjnego z 2019 r., który uznał, że producent tego środka nie zapewnił dostatecznej informacji o konieczności zachowania ostrożności i doszło w 2004 r. do wypadku rolnika Paula Francois. Sąd odrzucił wniosek Monsanto uznając ostatecznie winę producenta. Teraz sąd w Lyonie zadecyduje o wysokości odszkodowania dla rolnika — poinformował portal journalpesticides.org.

Paul Francois wyjaśniał w procesie, że opary preparatu Lasso — wycofanego później z francuskiego rynku — jakie przypadkowo wdychał wywołały u niego problemy w systemie nerwowym: przypadki utraty pamięci, omdlenia i bóle głowy. Wystąpił o odszkodowanie miliona euro.

Bayer oświadczył, że zapoznaje się teraz z werdyktem i dodał, że wyznaczeni przez sąd eksperci z zakresu medycyny stwierdzili wcześniej, że ten incydent nie spowodował choroby wymienionej przez rolnika. Środki ochrony roślin „nie stanowią ryzyka dla ludzkiego zdrowia, jeśli używa się ich w warunkach ustalonych w ramach zezwolenia. na ich sprzedaż na rynku" — odnotował Reuter komunikat firmy.

Organizacja Générations Futures walcząca ze stosowaniem pestycydów, która wspierała rolnika w sądzie przyjęła z zadowoleniem „tę historyczną decyzję, w której ponadnarodowa firma agrochemiczna została w końcu uznana za odpowiedzialną za krzywdę wyrządzoną temu odważnemu rolnikowi".