Prezydent Donald Trump w piątek potwierdził, że zatrzymane tankowce, które płynęły z benzyną do Wenezueli, znajdują się już w USA.
- Tankowców było cztery. Teraz są już w Huston. Iran nie powinien był tego robić (dostarczać paliwo Wenezueli-red). Dlatego zatrzymaliśmy tankowce i skierowaliśmy do Huston - mówił Trump na konferencji prasowej, cytowany przez RIA Nowosti.
Według agencji AP Biały Dom nie zajął irańskich tankowców fizycznie na morzu. Wystarczyły groźby sankcji wysłane do armatorów, kapitanów i ubezpieczycieli. Wobec perspektywy utraty swoich amerykańskich aktywów i zakazu prowadzenia biznesu w amerykańskiej jurysdykcji, sami przekazali oni statki i ładunek Amerykanom. Zarekwirowana benzyna stała się własnością USA i trafiła do magazynów rządowych.
Iran jest jedynym państwem, które, pomimo grożących sankcji USA zaopatruje reżim Nicolasa Maduro w ropę i paliwa. Sama Wenezuela - posiadająca najwięcej ropy na świecie (17 proc. wszystkich udowodnionych zasobów) znajduję się w katastrofalnym kryzysie, wywołanym przez nieudolne i skorumpowane władze.
W kraju gospodarka jest na dnie; inflacja sięga miliona procent; wyemigrowało kilka milionów ludzi; panuje przemoc, a benzyna, która jeszcze dwa lata temu kosztowała obywatela odpowiednik 6 polskich groszy za litr, teraz jest towarem deficytowym.