O masowym zatruciu informuje BBC, powołując się na doniesienia lokalnych mediów. Te ostatnie tłumaczą ogromną liczbę zatrutych faktem, że restauracja serwowała szawarmę z 50-procentowym rabatem. Zatrzymano właściciela restauracji i dwie inne osoby.

Pierwsze przypadki zatruć odnotowano w poniedziałek wieczorem. Według stanu na środę, cztery ofiary znajdowały się na oddziałach intensywnej terapii, a kolejnych 321 na zwykłych oddziałach. Reszta została już wypisana - powiedział jordański minister zdrowia Saad Jaber.

Przyczyną śmierci jedynej dotąd ofiary, pięcioletniego dziecka, było zatrzymanie akcji serca. Lekarza nie zdążyli go uratować.

W ostatnich dniach Amman nawiedziły upały, a temperatura w dzień przekraczała 40 stopni. Śledztwo prowadzone przez policję już na wstępie wykazało, że mięso, z którego robiono szawarmę, nie było w ogóle przechowywane w lodówce. Testy laboratoryjne wykazały obecność bakterii w mięsie.

Adnan Ishaq, urzędnik z Ministerstwa Zdrowia, poinformował w państwowej telewizji, że śledztwo w sprawie masowego zatrucia jest w toku i „każdy sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, niezależnie od tego, kim jest”.