Śmierć Kobe'go Bryanta. Wdowa złożyła pozew przeciw operatorowi śmigłowca

Wdowa po gwieździe koszykówki Kobe'm Bryancie złożyła pozew przeciw operatorowi śmigłowca, w katastrofie którego zginął jej mąż, córka i siedem innych osób.

Aktualizacja: 25.02.2020 07:10 Publikacja: 25.02.2020 06:13

Śmierć Kobe'go Bryanta. Wdowa złożyła pozew przeciw operatorowi śmigłowca

Foto: AFP

Śmigłowiec typu Sikorsky S-76B 26 stycznia rozbił się o wzgórze w Calabasas w stanie Kalifornia. Pasażerowie udawali się na mecz koszykówki, w którym miała wystąpić znajdująca się na pokładzie 13-letnia Gianna Bryant.

Badająca katastrofę Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) nie odnalazła śladów mogących świadczyć o awarii silnika lub innej usterce technicznej. Z wstępnego raportu NTSB wynika, że w chwili wypadku chmury były nisko, a widoczność ograniczała gęsta mgła. Helikopter nie był wyposażony w system ostrzegania o zbliżającej się powierzchni gruntu.

Czytaj także:
Śmierć Kobe'ego Bryanta. Pilotowi zabrakło mniej niż 10 metrów

Wdowa po Kobe Bryancie, Vanessa Bryant, złożyła w Sądzie Najwyższym Hrabstwa Los Angeles pozew w związku z katastrofą. Pozwanymi są operator śmigłowca, Island Express Helicopters, spółka holdingowa oraz spadkobiercy pilota Ary Zobayana, który zginął w katastrofie. Vanessa Bryant domaga się odszkodowania, którego wysokość nie została ujawniona.

W pozwie Vanessa Bryant wymienia 28 zaniedbań i naruszeń obowiązków, m.in. niezapewnienie odpowiednich i bezpiecznych usług lotniczych. Według pozwu, Ara Zobayan nie sprawdził warunków pogodowych przed startem i nie przerwał lotu, gdy już wiedział o niskiej podstawie chmur.

Zdaniem powódki, Zobayan pilotował maszynę według zasad lotu z widocznością (VFR), choć jako pilot Island Express przewożący pasażerów nie miał do tego prawa w panujących w dniu katastrofy warunkach atmosferycznych.

Do katastrofy doszło bezpośrednio na skutek "zaniedbań Zobayana, za które pozwana firma Island Express Helicopters ponosi całkowitą odpowiedzialność", czytamy w pozwie.

Operator śmigłowca nie odniósł się do zarzutów.

Śmigłowiec typu Sikorsky S-76B 26 stycznia rozbił się o wzgórze w Calabasas w stanie Kalifornia. Pasażerowie udawali się na mecz koszykówki, w którym miała wystąpić znajdująca się na pokładzie 13-letnia Gianna Bryant.

Badająca katastrofę Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) nie odnalazła śladów mogących świadczyć o awarii silnika lub innej usterce technicznej. Z wstępnego raportu NTSB wynika, że w chwili wypadku chmury były nisko, a widoczność ograniczała gęsta mgła. Helikopter nie był wyposażony w system ostrzegania o zbliżającej się powierzchni gruntu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety