To pierwszy tego rodzaju atak od lat, choć zdarzały się one wcześniej w okresie godowym.

Do zdarzenia doszło, gdy mężczyzna wszedł do zagrody znajdującej się na swojej posesji w mieście Wangaratta na północny-wschód od Melbourne.

Zaatakowanemu chciała pomóc jego żona. Ona również została zraniona. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Stan kobiety był zagrażający życiu. Gdy na miejscu pojawiła się policja, zastrzeliła jelenia.

Jelenie zostały sprowadzone do Australii w XIX wieku i są uważane za szkodniki. Według rządowych statystyk w stanie Victoria na wolności jest ich nawet milion.

- Jest krótki sezon, w którym zwierzęta stają się agresywne i walczą ze sobą - powiedział David Voss z grupy australijskich myśliwych. Dodał, że jelenie uciekają, gdy widzą człowieka, ale ten nie miał gdzie uciec, dlatego postanowił zaatakować.