Ruch protestu zaczął się od demonstracji kilku tysięcy uczniów szkół średnich. Teraz, w czwartkowej demonstracji wzięło już udział 32 tys. uczniów i studentów, którzy na czas demonstracji po raz kolejny opuścili zajęcia w szkołach i na uczelniach.
Kolejny taki marsz zaplanowany jest na niedzielę - tym razem wezmą w nim udział również osoby dorosłe. W ubiegłym miesiącu w takiej demonstracji wzięło udział 70 tys. osób.
"Planeta poradzi sobie bez nas, ale my nie poradzimy sobie bez planety" - głosił jeden z transparentów niesionych przez demonstrantów. Uczestnicy czwartkowego protestu skandowali "Młodzi dla klimatu".
Dwa tygodnie temu w takiej samej demonstracji wzięło udział 3 tys. uczniów. W ubiegłym tygodniu było ich już 12500 tysiąca. Demonstracje odbywają się w czasie, gdy w szkołach trwają lekcje.
- To coś bardzo ważnego, jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę tu być z przyjaciółmi i ratować planetę - powiedziała Kate Merhy, 16-letnia licealistka biorąca udział w proteście.