Władze stanu Maharashtra w Indiach zatrudniły strzelca, który zabił tygrysicę Avni. Przedstawiciele indyjskich służb państwowych, którzy zajmują się lasami poinformowali w rozmowie z agencją Reutera, że zabiła ona 13 osób. Inna tygrysica została natomiast potrącona przez traktor i zabita kijami. Mieszkańcy twierdzą, że wcześniej zaatakowała i zabiła ona człowieka w stanie Uttar Pradesh.
Czytaj także: Chiny wydały wyrok śmierci na nosorożce i tygrysy
Obrońcy zwierząt ostro skrytykowali te działania i zorganizowali protesty w tej sprawie. Maneka Gandhi, minister do spraw kobiet i rozwoju dzieci, która walczy także o prawa zwierząt, napisała na Twitterze, że zabicie Avni było "okropnym morderstwem" i zapowiedziała, że podejmie kroki prawne w tej sprawie.