Saif ul-Malook, adwokat, który przed pakistańskim sądem bronił chrześcijanki, kilka dni temu sam wyjechał do Holandii. Prawnik oświadczył, że pozostanie w kraju jest dla niego zbyt niebezpieczne. Wcześniej zapowiadał, że będzie próbował wydostać z kraju również Asię Bibi.

- Została zwolniona. Powiedziano mi, że jest w samolocie, ale nikt nie wie, gdzie wyląduje - napisał ul-Malook w wiadomości do agencji AFP. Według osoby z urzędu lotnictwa cywilnego, z którym rozmawiała agencja, mały samolot, który odebrał Bibi z więzienia w mieście Multan, jest zarejestrowany w Pakistanie i dlatego jest zobowiązany do wylądowania w Islamabadzie.

Kobieta spędziła osiem lat w celi śmierci, po tym jak w 2010 roku została skazana za bluźnierstwo. 31 października sędzia Saqib Nisar unieważnił wyrok sądu w Lahaur i oczyścił Asię Bibi z zarzutów.

Od czasu uniewinnienia Bibi i jej najbliższe otoczenie obawiają się o życie, ponieważ w wielu miastach w Pakistanie doszło do protestów radykalnych islamistów. Jej mąż złożył wniosek o azyl w Wielkiej Brytanii. Gotowa przyjąć Asię Bibi jest m.in. Francja. Minister spraw zagranicznych tego kraju Jean-Yves Le Drian zadeklarował, że będzie pracował nad zwolnieniem chrześcijanki.