Fundacja Wolność od Religii zwróciła się do wójta Głaza z pytaniem jaki był koszt zawieszenia tablic na wszystkich szkołach, oraz w jakiej formie prawnej podjęta została decyzja o ich umieszczeniu i sfinansowaniu.
Fundacja w swoim piśmie napisała również, że "działania Wójta są nienależytym wykonywaniem obowiązków, a umieszczenie tablic narusza określone w Konstytucji, a także aktach prawa międzynarodowego i krajowego, zasady niedyskryminacji, a także rozdziału kościoła od państwa, jak również powinność bezstronności religijnej i światopoglądowej organów władzy publicznej".
Gmina odpowiedziała w sprawie kosztów powieszenia tablic - wyniósł on ponad 15 tys. zł, w całości został pokryty przez gminę, a wykonawca wybrany bez przetargu.
Na pozostałe pytania fundacja Wolność od Religii odpowiedzi nie uzyskała, więc ponownie zwróciła się do władz gminy, tym razem także ze skargą na działania wójta i z wnioskiem o zdjęcie tablic.
Związany z PiS wójt Andrzej Głaz, który wcześniej w oświadczeniu uzasadniał podstawy swojej decyzji, pisząc m.in., ze taki gest wzmacnia religijność młodzieży, odpowiedział fundacji: "Proszę zostawić Dekalog w spokoju".