12-latka popełniła samobójstwo bo rówieśnicy pisali jej: Zabij się

Rodzice 12-letniej dziewczynki z USA, która popełnia samobójstwo, pozywają liceum Copeland Middle School i władze odpowiedzialne za edukację w New Jersey za to, że te nie były w stanie powstrzymać uczniów znęcających się nad ich córką.

Aktualizacja: 21.06.2018 14:34 Publikacja: 21.06.2018 12:50

12-latka popełniła samobójstwo bo rówieśnicy pisali jej: Zabij się

Foto: Facebook, Diane Grossman

Dianne i Seth Grossman twierdzą, że szkoła ignorowała ich skargi na to, że dziewczynka regularnie pada ofiarą nękających ją dzieci.

Dziecko miało otrzymywać SMS-y i informacje na Snapchacie, w których jej koledzy i koleżanki nazywali ją "frajerką", wyśmiewali jej wygląd i radzili jej, aby się zabiła.

Pozew przeciwko szkole został złożony niemal rok po samobójczej śmierci dziecka, która miała miejsce 14 czerwca 2017 roku. W pozwie szkoła jest oskarżona o to, że nie podjęła żadnych istotnych działań przeciwko prześladowcom dziewczynki.

Według rodziców odpowiedzią szkoły, było zmuszenie ich córki, Mallory, do uściskania jednego z domniemanych oprawców. Oskarżają też władze edukacyjne o zniechęcanie rodziców do składania formalnej skargi.

Dyrekcja szkoły radziła też jej córce, aby nie jadła posiłków na stołówce, aby unikać prześladowców.

Władze okręgu szkolnego, w którym znajduje się szkoła, do której chodziła Mallory, tuż po samobójstwie dziecka odrzucały wszelkie oskarżenia pod swoim adresem.

Jednak prawnik rodziców Mallory, Bruce Nagel twierdzi, że szkoła w sposób "straszliwy ignorowała" skargi rodziców. Nagel stwierdził też, że smartfony mogą być "zabójczą bronią w rękach niewłaściwych dzieci".

- Składając ten pozew mamy nadzieję zwrócić uwagę na epidemię cyberprzemocy w szkołach, tak abyśmy nie musieli chodzić na kolejne pogrzeby dzieci, które padły jej ofiarą - powiedział Nagel.

Matka dziecka powiedziała, że chciałaby, aby szkoła "mniej martwiła się wynikami testów, a bardziej inteligencją emocjonalną dzieci".

Matka skarżyła się też, że szkoła usunęła jej córkę z lekcji muzyki, zamiast usunąć z niej dziewczynki, które "szarpały ją za włosy i znieważały".

 

Dianne i Seth Grossman twierdzą, że szkoła ignorowała ich skargi na to, że dziewczynka regularnie pada ofiarą nękających ją dzieci.

Dziecko miało otrzymywać SMS-y i informacje na Snapchacie, w których jej koledzy i koleżanki nazywali ją "frajerką", wyśmiewali jej wygląd i radzili jej, aby się zabiła.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA