- Chcemy zobaczyć, czy to wszystko, o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie, jest prawdą. Czy też jak zawsze, premier Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości i prokuraturę - mówił we wtorek w Sejmie Borys Budka.

- Chcemy zobaczyć, czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik wymiaru sprawiedliwości, jakim jest Zbigniew Ziobro, przestanie w końcu pełnić tę funkcję, czy też pan premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński będą w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze do niedawna chcieli odwołać - dodał lider PO.

Na wniosek Koalicji Obywatelskiej minister sprawiedliwości odpowiedział na Twitterze. "Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać. Strach zajrzał w oczy?" - napisał Ziobro.

Pozostałe partie opozycyjne mają wątpliwości wobec wniosku o wotum nieufności. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała w rozmowie z PAP, że partia nie traktuje tego wniosku poważnie. - To są już rutynowe działania opozycji totalnej mimo, iż wiedzą, że nie mają one szans realizacji - skomentowała.