Reklama
Rozwiń

Dlaczego jesteśmy bezradni wobec parkinsona

- Nawet gdybyśmy wiedzieli na 100 proc., że rzeczywiście zachorujemy na Parkinsona, to niewiele moglibyśmy zmienić - mówi Sebastian Łukasiewicz, prezes Fundacji Żyć z chorobą Parkinsona.

Aktualizacja: 23.08.2016 22:05 Publikacja: 23.08.2016 18:57

Dlaczego jesteśmy bezradni wobec parkinsona

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Zastrzyki DNA wprost do mózgu mogą pomóc w leczeniu choroby Parkinsona. W jaki sposób atakuje ta choroba?

Sebastian Łukasiewicz: Pierwsze objawy są różne. Może to być spowolnienie ruchowe, ale także bóle nerwowe, które na początku mogą być na przykład diagnozowane jako problemy z kręgosłupem. Czasem zwiastunem są przewlekłe zaparcia albo zanik powonienia. Jest to tak specyficzna choroba, że jej przebieg jest bardzo indywidualny, a co za tym idzie – także dolegliwości przez nią wywołane mogą być różne. To schorzenie trudne do prowadzenia przez lekarzy, dlatego tak ważne jest doświadczenie neurologów oraz możliwie jak najszersza gama dostępnych leków i metod leczenia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc