Takiego sformułowania prof. Krystian Markiewicz użył wypowiadając się dla Onetu w związku z poniedziałkową rozprawą w ID SN w sprawie uchylenia immunitetu sędziego Igora Tulei. W dniu rozprawy przed budynkiem SN "Iustitia" zorganizowała demonstrację poparcia dla sędziego Tulei. Rozprawa ostatecznie została odroczona do 22 października.
– Trzej panowie w Izbie Dyscyplinarnej przebrani za sędziów chcą pozbawić Igora Tuleya immunitetu, który jest symbolem niezależnego sądownictwa – mówił sędzia Krystian Markiewicz, prezes „Iustitii". – Pamiętamy i zapamiętamy ich nazwiska, pokażemy ich twarze. To Konrad Wytrykowski, Sławomir Niedzielak i Jarosław Sobutka – wskazał szef „Iustitii".
Czytaj też:
Markiewicz odpowiada Manowskiej: Osoby zasiadające Izbie Dyscyplinarnej zdradziły wszelkie wartości
"Stanowczo protestuję przeciw użytym przez Pana sformułowaniom i mam nadzieję, że w przyszłości się one nie powtórzą" - pisze prof. Manowska.
"Nazywanie sędziów, powołanych przez Prezydenta RP do pełnienia urzędu "panami przebranymi za sędziów" i straszenie, że zostaną oni zapamiętani, przekracza granice dobrego smaku i nosi znamiona niedozwolonego nacisku na osoby pełniące służbę publiczną, nade wszystko zaś nie przystoi ani sędziemu, ani nauczycielowi akademickiemu" - stwierdza I Prezes SN.
Prof. Małgorzata Manowska wyraziła nadzieję, że jako obrońca niezawisłości sędziowskiej prof. Markiewicz unikać będzie wizerunku "polityka w todze".