Michał Laskowski: Mam dosyć i jestem zmęczony

Sędzia Michał Laskowski rezygnuje z funkcji rzecznika SN, ale nie dlatego, że jest zmęczony. – Zajmę się już tylko orzekaniem – mówi.

Aktualizacja: 29.04.2020 20:37 Publikacja: 29.04.2020 19:17

Michał Laskowski

Michał Laskowski

Foto: tv.rp.pl

Czwartek jest ostatnim dniem pracy obecnej pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Zapowiedział pan odejście z funkcji rzecznika prasowego SN wraz z nią. Dlaczego?

Nie chcę firmować nowego oblicza Sądu Najwyższego i tego, co się w nim dzieje. Powiedzmy, że doszedłem do kresu poczynań jako rzecznik. Bardzo krytycznie oceniam to, co w ostatnich latach się dzieje w wymiarze sprawiedliwości i samym Sądzie Najwyższym. Nie chcę już do tego wracać, tłumaczyć itd.

Pewnie obawia się pan tego, co lada dzień wydarzy się w SN... Zmiany kadrowe: może pojawić się komisarz wskazany przez prezydenta Dudę, w stan spoczynku odchodzą kolejni sędziowie itd.

To z pewnością zaważyło na mojej decyzji. W sądzie zostaję. Zajmę się już jednak tylko orzekaniem.

A gdyby następcą pierwszej prezes został np. sędzia Józef Iwulski, który już kiedyś ją zastępował, też by pan zrezygnował?

Nie. I gdyby doszło do tego, sam zgłoszę się do współpracy z sędzią Iwulskim. Nie muszę być do tego rzecznikiem.

Czytaj także: Nikt nie wywiesił białej flagi - Michał Laskowski o sytuacji wokół Sądu Najwyższego

Może się jednak okazać, że to, czego większość tzw. starych sędziów SN się boi, nie nadejdzie. Może komisarz okaże się niezłomnym sędzią i w SN niewiele się zmieni...

Biorę to pod uwagę. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak rzeczywiście było. Ale ja decyzję już podjąłem.

Może oprócz niepewności, co się teraz w SN wydarzy, powodem jest też zmęczenie?

Jestem zmęczony ale nie czuję się wyczerpany. Trafiłem na bardzo intensywny okres. Wiele się działo i nie były to dobre czasy dla sądów.

Jakieś plusy?

Poznałem wielu dziennikarzy, interesujących ludzi. I to z różnych mediów. W zdecydowanej większości te kontakty były miłe i rzeczowe.

Prezes Gersdorf nie namawiała pana do pozostania na tej funkcji?

To była tylko moja decyzja.

Czwartek jest ostatnim dniem pracy obecnej pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Zapowiedział pan odejście z funkcji rzecznika prasowego SN wraz z nią. Dlaczego?

Nie chcę firmować nowego oblicza Sądu Najwyższego i tego, co się w nim dzieje. Powiedzmy, że doszedłem do kresu poczynań jako rzecznik. Bardzo krytycznie oceniam to, co w ostatnich latach się dzieje w wymiarze sprawiedliwości i samym Sądzie Najwyższym. Nie chcę już do tego wracać, tłumaczyć itd.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara