Anna Dalkowska, wiceminister sprawiedliwości i sędzia NSA - łączenie tych funkcji może mieć poważne konsekwencje

Wiele wyroków może być podważanych, jeśli Anna Dalkowska będzie nadal wiceministrem w MS.

Aktualizacja: 04.03.2021 05:54 Publikacja: 03.03.2021 19:11

Anna Dalkowska i Zbigniew Ziobro

Anna Dalkowska i Zbigniew Ziobro

Foto: Ministerstwo Sprawiedliwości

Nie było do tej pory takiego przypadku, by wiceminister sprawiedliwości był jednocześnie sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego, czyli sądu nadzorującego rząd. A tak właśnie się dzieje. 23 lutego tego roku Anna Dalkowska otrzymała z rąk prezydenta nominację do NSA. Nie przestała jednak być wiceministrem sprawiedliwości odpowiedzialnym za funkcjonowanie sądownictwa powszechnego.

Łączenie tych dwóch funkcji może mieć poważne konsekwencje. Rolą wiceministra sprawiedliwości jest bowiem m.in. delegowanie sędziów do orzekania w innych sądach. Czynność ta może się okazać nieważna, a co za tym idzie –podważane mogą być wyroki i postanowienia wydane przez tak delegowanych sędziów. To zaś może zachwiać bezpieczeństwem obrotu prawnego.

Czytaj także:

Pietryga: Dwa obozy, dwa prawa

Nieważność czynności sędziego NSA delegowanego do MS

Trzeba wybrać: sąd czy resort

– Ważnej delegacji może udzielić jedynie ten podsekretarz stanu, który sam sprawuje swoją funkcję na podstawie zgodnego z prawem aktu – twierdzi łódzki sędzia Krzysztof Kurosz.

A co do tego są wątpliwości. – Z chwilą powołania na urząd sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego sędzia straciła wszystkie uprawnienia związane z byciem sędzią sądu powszechnego (którym już nie jest) – twierdzi prof. Jacek Skrzydło z Uniwersytetu Łódzkiego.

– Mam wątpliwości, czy oddelegowanie sędzi Dalkowskiej do MS pozostaje skuteczne – mówi sędzia Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. – To nie może być oceniane jako przypadek, bo trzeba uwzględnić odrębność ustrojową SN i NSA, które nie podlegają nadzorowi administracyjnemu ministra sprawiedliwości. Z tego względu wątpliwe jest, czy delegacja udzielona wcześniej sędziemu sądu powszechnego jest nadal ważna, gdy sędzia awansował do NSA – uważa prezes Zawistowski.

A Jan Tarno, sędzia NSA w stanie spoczynku, mówi krótko: – Jeżeli konkretna osoba pełni w dalszym ciągu funkcję wiceministra sprawiedliwości, nie może być jednocześnie sędzią NSA.

– Anna Dalkowska ma dwa tygodnie od powołania na zgłoszenie się do objęcia stanowiska. To czas na uregulowanie spraw związanych z dotychczas wykonywaną funkcją – dodaje sędzia Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych.

Tak zrobił sędzia Jacek Czaja, podsekretarz stanu w MS w latach 2007–2011.

– Kiedy podjąłem decyzję o przejściu do orzekania w NSA, na mój wniosek odwołano mnie z funkcji wiceministra w Ministerstwie Sprawiedliwości – mówi.

Nie było do tej pory takiego przypadku, by wiceminister sprawiedliwości był jednocześnie sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego, czyli sądu nadzorującego rząd. A tak właśnie się dzieje. 23 lutego tego roku Anna Dalkowska otrzymała z rąk prezydenta nominację do NSA. Nie przestała jednak być wiceministrem sprawiedliwości odpowiedzialnym za funkcjonowanie sądownictwa powszechnego.

Łączenie tych dwóch funkcji może mieć poważne konsekwencje. Rolą wiceministra sprawiedliwości jest bowiem m.in. delegowanie sędziów do orzekania w innych sądach. Czynność ta może się okazać nieważna, a co za tym idzie –podważane mogą być wyroki i postanowienia wydane przez tak delegowanych sędziów. To zaś może zachwiać bezpieczeństwem obrotu prawnego.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów