Adam Bodnar do TK: umorzyć sprawę rzekomego sporu kompetencyjnego

Marszałek Sejmu chce rozstrzygnięcia nieistniejącego i pozornego sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a Sejmem oraz SN a Prezydentem RP – ocenia Rzecznik Praw Obywatelskich w stanowisku dla Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 28.02.2020 14:49 Publikacja: 28.02.2020 13:09

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zgłosił udział w postępowaniu TK (sygn. akt Kpt 1/20) w sprawie wniosku marszałek Sejmu Elżbiety Witek z 22 stycznia 2020 r. o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych. Wniósł, by TK umorzył je z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Rozprawa TK w pełnym składzie ma się odbyć 3 marca 2019 r.

RPO złożył też wniosek o wyłączenie ze składu osób nieuprawnionych do orzekania w TK - Jarosława Wyrembaka, Justyna Piskorskiego oraz Mariusza Muszyńskiego. Domaga się też wyłączenia sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, gdyż ich wypowiedzi oraz zaangażowanie jako posłów w proces ustawodawczy związany z reformą sądownictwa należy traktować jako okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. A zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, to jest przesłanką wyłączenia sędziego.

Czytaj też:

Sąd Najwyższy wydał stanowisko ws. sporu kompetencyjnego

Sąd Najwyższy nie jest podsądnym Trybunału Konstytucyjnego

Beata Kempa: Spór kompetencyjny? W mojej ocenie naprawdę go nie ma

W swym wniosku Marszałek Sejmu żąda, by TK orzekł, czy SN jest uprawniony - w drodze uchwały podejmowanej w związku z orzeczeniem sądu międzynarodowego - do zmian stanu normatywnego ustroju i organizacji wymiaru sprawiedliwości, czy też jest to wyłączna kompetencja ustawodawcy. Ponadto marszałek chce uznania, czy kompetencja Prezydenta RP do powoływania sędziów może być rozumiana tak, że dozwolone jest przyznanie SN lub innemu sądowi kompetencji do oceny skuteczności powołania sędziego. Kwestia dotyczy też tego, czy SN może określać, jakie są warunki skuteczności powołania sędziego.

W ocenie RPO zarzuty Marszałek Sejmu opierają się na błędnym rozumieniu roli i pozycji ustrojowej centralnych organów konstytucyjnych. Konsekwencją było przedstawienie mylnych wniosków co do zakresu kompetencji każdego z nich, co pozwoliło na wykreowanie pozoru "sporu kompetencyjnego". Rzecznik podziela stanowisko Sądu Najwyższego z 27 stycznia 2020 r. w tej sprawie, zgodnie z którym wniosek złożono w złej wierze. Jego celem jest bowiem rozstrzygnięcie realnego sporu kompetencyjnego, ale uniemożliwienie SN realizacji ustawowych uprawnień. Kiedy występuje spór kompetencyjny

- Marszałek Sejmu próbuje zbudować pozory sporu kompetencyjnego. Tymczasem należy zgodzić się z poglądem SN, że nie został spełniony warunek sporu, jakim jest tożsamość rozstrzyganej sprawy. Byłby on spełniony, gdyby SN wydał akt zawierający normy o charakterze generalnym i abstrakcyjnym (co jest rolą Sejmu) lub też gdyby Sejm wydał rozstrzygnięcie procesowe co do wykładni przepisów (co jest kompetencją SN).

Uchwała SN z 23 stycznia 2020 r. mieści się zaś w wykonywaniu funkcji orzeczniczej.

- Sejm nie może w drodze aktów normatywnych rozstrzygać indywidualnych spraw z zakresu niezależności sądów oraz niezawisłości i bezstronności sędziów. Czynić to mogą, a nawet muszą, sądy. Służy temu właśnie uchwała SN z 23 stycznia 2020 r. A podejmowanie przez SN uchwał z mocą zasady prawnej przewiduje ustawa o SN - wyjaśnia z RPO.

W ocenie Rzecznika nie istnieje również realny spór kompetencyjny między SN a Prezydentem RP. Kompetencja głowy państwa do powołania sędziów nie może być bowiem utożsamiana z kompetencjami sądów co do prawidłowego kształtowania składów orzekających.

- Nie mające oparcia w rzeczywistości wyobrażenie wnioskodawczyni oraz jej subiektywne przekonanie o istnieniu takiego sporu nie stanowi przesłanki wystarczającej do wydania orzeczenia przez TK – napisał Adam Bodnar.

Uważa on, że prawdziwą intencją Marszałek Sejmu jest nie dążenie do rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego, lecz zawieszenia postępowań przed organami, które rzekomo prowadzą spór, uniemożliwienie SN wykonywania jego konstytucyjnej i ustawowej roli, a także wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada 2019 r., które wskazuje test niezależności sądu jako konieczny element zagwarantowania zasady skutecznej ochrony sądowej oraz prawa do rzetelnego procesu.

- Wniosek Marszałek Sejmu jest zatem próbą zablokowania implementacji wyroku TSUE przez polskie sądy. Należy zaś podkreślić, ze TK nie ma kompetencji do oceny wyroków TSUE; nie może też zanegować kompetencji sądów polskich do kierowania się wyrokami TSUE. Gdyby tak uczynił, naruszyłby zasadę jednolitości i zasadę skuteczności prawa UE – podstawowe zasady unijnego porządku prawnego. W konsekwencji - w sposób nie mający oparcia w prawie - wkroczyłby w sferę autonomii prawa Unii. Konsekwencją tego mogłoby być narażenie Polski na kolejne postępowanie sądowe o naruszenie zobowiązań traktatowych. Nie pozostałoby to bez znaczenia dla trwającej przed Radą UE procedury o ochronę wartości Unii - twierdzi Adam Bodnar.

Dodaje, że jeśli Trybunał Konstytucyjny ma wątpliwości co do treści i znaczenia wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. oraz obowiązków spoczywających na sądach krajowych ­w zakresie jego implementacji , może - jako organ ostatniej instancji - wystąpić do TSUE  z pytaniem prejudycjalnym.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zgłosił udział w postępowaniu TK (sygn. akt Kpt 1/20) w sprawie wniosku marszałek Sejmu Elżbiety Witek z 22 stycznia 2020 r. o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych. Wniósł, by TK umorzył je z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Rozprawa TK w pełnym składzie ma się odbyć 3 marca 2019 r.

RPO złożył też wniosek o wyłączenie ze składu osób nieuprawnionych do orzekania w TK - Jarosława Wyrembaka, Justyna Piskorskiego oraz Mariusza Muszyńskiego. Domaga się też wyłączenia sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, gdyż ich wypowiedzi oraz zaangażowanie jako posłów w proces ustawodawczy związany z reformą sądownictwa należy traktować jako okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. A zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, to jest przesłanką wyłączenia sędziego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe