Seria samobójstw w warszawskim areszcie na Białołęce

Trzy samobójstwa miały miejsce w ostatnim czasie w areszcie śledczym w Warszawie-Białołęce – ustaliła „Rzeczpospolita".

Aktualizacja: 08.09.2017 07:44 Publikacja: 07.09.2017 19:36

Seria samobójstw w warszawskim areszcie na Białołęce

Foto: 123RF

10 sierpnia tego roku popełnił samobójstwo Marcin K., były naczelnik urzędu skarbowego w Sosnowcu, 18 sierpnia targnął się na życie Robert L., który został skazany na karę zastępczą ośmiu dni pozbawienia wolności. Służba więzienna nie ujawniała jednak, że wcześniej, 29 lipca, samobójstwo popełnił również Dariusz P., który odbywał tu karę 14 lat więzienia. – Skazany recydywista karę odbywał od stycznia 2016 r. Powiesił się w celi jednoosobowej, bez monitoringu – wyjaśnia mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej.

Dyrektora aresztu, płk. Cezarego Śmietanowskiego, odwołano cztery dni po samobójstwie Marcina K. z powodu „niewłaściwego nadzoru nad funkcjonowaniem jednostki". Postępowanie wyjaśniające wykazało, że funkcjonariusze mający obowiązek patrzeć w kamery monitorowanej celi wieloosobowej, w której siedział Marcin K., niczego nie zauważyli. K. powiesił się na pasku od spodni. Skąd go miał? To wyjaśnia prokuratura.

Z oświadczenia mjr Elżbiety Krakowskiej wynika, że po wstępnej analizie materiału wszczęto dwa postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, którzy „niewłaściwe wykonywali swoje obowiązki służbowe" – napisała Krakowska. Podkreśliła, że Marcin K. „w izolacji więziennej funkcjonował prawidłowo, nie sprawiał żadnych problemów".

Robert L. popełnił samobójstwo, wieszając się na sznurówce przymocowanej do ramy łóżka. „Przyczyną samobójstwa mogło być wystąpienie silnego zespołu odstawiennego od narkotyków" – stwierdza mjr Elżbieta Krakowska.

Marcin K. został aresztowany w marcu tego roku w dużej korupcyjnej sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach – miał przyjąć ok. 600 tys. zł łapówek. Siedział w areszcie w Mysłowicach. Co robił więc na Białołęce? – Był świadkiem w sprawie, jaka toczyła się w Warszawie – tłumaczy Ireneusz Kunert, rzecznik katowickiej prokuratury.

W sprawach samobójstw zakończyły się już czynności wyjaśniające. Prowadził je Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej. Nie stwierdzono uchybień i zaniedbań funkcjonariuszy w sprawie samobójstw Roberta L. i Dariusza P.

Odrębne śledztwa w sprawie samobójstw prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ, a w sprawie Marcina K. – Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która prowadzi je także pod kątem niedopełnienia obowiązków. – To jednak seria trzech samobójstw. Powinna być wyjaśniona w jednym śledztwie poprowadzonym znacznie szerzej. To bardzo niepokojące, że coś takiego zdarza się w jednej jednostce – mówi nam jeden z doświadczonych prokuratorów. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że informacja o trzecim samobójstwie nie była jednak znana organom ścigania, które robiły analizę dla Prokuratury Krajowej. Powód? Dariusz P. był osadzonym, a nie tymczasowo aresztowanym.

Rzeczniczka służby więziennej podkreśla, że „samobójstwa są stałą częścią systemu penitencjarnego na całym świecie". – Za poprzednich rządów zdarzało się ich nawet więcej – zastrzega.

W latach 2007–2014 średnia liczba samobójstw osadzonych wyniosła 26, natomiast w latach 2015–2016 – to 20. Prób samobójczych w 2007–2014 było 201, w latach 2015–2016 – 161.

10 sierpnia tego roku popełnił samobójstwo Marcin K., były naczelnik urzędu skarbowego w Sosnowcu, 18 sierpnia targnął się na życie Robert L., który został skazany na karę zastępczą ośmiu dni pozbawienia wolności. Służba więzienna nie ujawniała jednak, że wcześniej, 29 lipca, samobójstwo popełnił również Dariusz P., który odbywał tu karę 14 lat więzienia. – Skazany recydywista karę odbywał od stycznia 2016 r. Powiesił się w celi jednoosobowej, bez monitoringu – wyjaśnia mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił