Igor Tuleya: Nie mam wątpliwości jaka będzie decyzja tzw. Izby Dyscyplinarnej

- Nie mam żadnych wątpliwości, że decyzja nie zapadnie ani dzisiaj ani jutro, bo werdykt został już dawno ustalony i z pewnością nie nastąpiło to w budynku Sądu Najwyższego. Jestem pewien, że decyzja będzie taka, że pan Roch wyrazi zgodę na zatrzymanie mnie i przymusowe doprowadzenie - mówił w czwartek Igor Tuleya w rozmowie z TVN24.

Aktualizacja: 22.04.2021 20:04 Publikacja: 22.04.2021 18:57

Igor Tuleya

Igor Tuleya

Foto: Fot. Paweł Rochowicz

- Nie ukrywałem się przed tzw. Izbą Dyscylinarna czy prokuratorem, więc nie będę ukrywał się przed policjantami, którzy będę musieli zrealizować to polecenie. To są koszty obrony praworządności. Płacą za to obywatele, czas aby sędziowie również byli gotowi zapłacić taką cenę - kontynuował sędzia.

Igor Tuleya zwrócił uwagę, że pod budynkiem Sądu Najwyższego jest wielu funkcjonariuszy Policji.

- Jest to z pewnością symbol państwa w którym żyjemy albo w którym będziemy za chwilę żyli jeśli nie będzie wolnych sądów. Jest też jednak wielu obyawteli, prawników sędziów. Realizuje się to, co mówili przed rozprawą - że nie będę szedł sam. To bardzo budujące - wskazał.

Odnosząc się do przerwania mowy obrończej mec. Dubois, sędzia wskazał, że jest to równoznaczne z ograniczeniem prawa do obrony. Obrońcy nie tylko przerwano mowę, ale uniemożliwiono również dalsze jej kontynuowanie.

Myślę, że dziś decyzja zostanie ogłoszona - mówił Tuleya.

Zapytany o decyzję o wyłączeniu jawności rozprawy sędzia oświadczył, że zawsze był zwolennikiem jawności rozpraw, a jej wyłączenia kłóci się z deklaracjami rządzących, który mówili, że wszystko będzie odbywało się w sposób jasny i przejrzysty.

- Jeśli Europa nie potrafi bronić praworządności w jednym kraju, to pewnie w ogóle nie potrafi. Obrony praworządności mogą uczyć się od obywateli Polski - wskazał.

- Pod gmachem SN pojawia się coraz więcej osób młodych i to ich jest najwięcej w gronie protestujących. To budujące, że ludzie młodzi chcą walczyć o praworządność - dodał sędzia.

- Nie ukrywałem się przed tzw. Izbą Dyscylinarna czy prokuratorem, więc nie będę ukrywał się przed policjantami, którzy będę musieli zrealizować to polecenie. To są koszty obrony praworządności. Płacą za to obywatele, czas aby sędziowie również byli gotowi zapłacić taką cenę - kontynuował sędzia.

Igor Tuleya zwrócił uwagę, że pod budynkiem Sądu Najwyższego jest wielu funkcjonariuszy Policji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP