Nowi sędziowie potwierdzą wprowadzone zmiany

Nawet jeśli orzeczenie TSUE ma pierwszeństwo, to aktywność nowych sędziów SN będzie z czasem ugruntowywać wprowadzone zmiany.

Publikacja: 06.04.2019 09:41

Nowi sędziowie potwierdzą wprowadzone zmiany

Foto: Adobe Stock

Miniony tydzień ujawnił już wyraźnie symptomy końca wojny na szczytach Temidy, w każdym razie widoczną inicjatywę nowych sędziów. Może to znaczyć, że spór ten wreszcie się rozstrzygnie, i to raczej w Polsce.

Czytaj także: Nowi sędziowie SN ścigają się ze starymi ws. swojej legalności

Tydzień rozpoczął się raczej spodziewanym co to treści, za to bardzo stanowczym w formie i uzasadnieniu – co nie było takie oczywiste – wyrokiem Trybunału Konstytycyujnego, który potwierdził konstytucyjność zreformowanej Krajowej Rady Sądownictwa. A dokładniej nowych zasad wyboru piętnastu sędziów do KRS (czyli jej większości) przez Sejm. Uzasadnienie tego rozstrzygnięcia jest takie, że Konstytucja RP wymaga jedynie, by byli to sędziowie, a procedurę wyboru zostawia ustawodawcy. I ten takiego wyboru dokonał.

Oczywiście, to już moje słowa. Są i mogą być różne wykładnie tego zagadnienia, ale formalnie wiąże nas wszystkich, w tym prawników i wszystkie sądy, stanowisko Trybunału Konstytucyjnego.

W tej sytuacji bledną zastrzeżenia do nowych izb Sądu Najwyższego – Dyscyplinarnej (szczególnie zwalczanej przez krytyków zmian) oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Zastrzeżenia wywodzone są z tego, że orzekają w nich wyłącznie nowi sędziowie (i ławnicy) wybierani według nowych zasad. Złośliwi powiedzą: przez nową władzę.

Obie Izby SN wykonały zresztą w tym tygodniu dwie istotne czynności: Izba Kontroli Nadzwyczajnej wydała pierwsze merytoryczne orzeczenie ws. zapadłych przed dwudziestu laty sprzecznych ze sobą wyroków spadkowych. To zapowiada nie tylko werfikację starych, ale też superkontrole wyroków, które teraz zapadają i zapadać będą w starch izbach SN.

Z kolei Izba Dyscyplinarna wydała uchwałę wyrażającą zaniepokojenie, że jest ona pomijana podczas postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w sprawie pytań prejudycjalnych zadanych przez SN (starych sędziów) w sierpniu 2018 r., dotyczących niezależności Krajowej Rady Sądownictwa. Trudno powiedzieć, jakie to stanowisko Izby Dyscyplinarnej wywrze wrażenie w Luksemburgu i jakie tam zapadnie orzeczenie. Jedno jest pewne: Warszawa jest bliżej polskich sądów i urzędów niż Luksemburg i jeśli nawet jego orzeczenie ma pierwszeństwo, aktywność nowych sędziów, którzy raczej będą bronić nowego porządku (choć nie z automatu i w stu procentach, co pokazało orzeczenie TK) będzie te zmiany ugruntowywać. Prawo ma bowiem tę właściwość, że nawet nie najlepsze z czasem szlachetnieje i budzi respekt.

Miniony tydzień ujawnił już wyraźnie symptomy końca wojny na szczytach Temidy, w każdym razie widoczną inicjatywę nowych sędziów. Może to znaczyć, że spór ten wreszcie się rozstrzygnie, i to raczej w Polsce.

Czytaj także: Nowi sędziowie SN ścigają się ze starymi ws. swojej legalności

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem