Aktualizacja: 23.02.2020 09:37 Publikacja: 23.02.2020 00:01
Foto: AdobeStock
Chcę się do czegoś przyznać. Jestem psychofanem katowickiego Spodka. Uwielbiam ten obiekt, który widuję niemal codziennie od urodzenia. Spodek jest ode mnie starszy o kilka lat, za rok będzie obchodził pięćdziesiąte urodziny, zwane na Śląsku „Abrahamem".
Bywam tam (choć tego nie podliczam) jakieś kilkadziesiąt razy w ciągu każdego roku. Mecz hokeja czy siatkówki, wystawa, koncert czy kongres – ta hala jest prawdziwie wielofunkcyjna, przyjazna i łatwa w adaptacji. Przy okazji jest architektoniczną ikoną i miejscem, bez którego Katowice byłyby zupełnie inne.
Obserwujemy nieakceptowalną praktykę gminnych organów podatkowych, polegającą na zlecaniu podmiotom świadczącym...
Konstytucja i kodeks wyborczy przesądzają, że uchwała o stwierdzeniu ważności wyborów ma charakter deklaratoryjn...
W praktycznym wymiarze, choć wiemy o wadliwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, niestety jej is...
Zakwestionowanie przez TSUE jednego z przepisów prawa farmaceutycznego to nie tylko ważny krok dla właścicieli a...
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas