PZL Świdnik w strategii Leonardo. Zamiary koncernu na tle tegorocznych wyników oraz planów inwestycyjnych

Koncern Leonardo zainwestował w drugą już linię montażu struktur śmigłowców AW169 w PZL-Świdnik. Zakład z Lubelszczyzny pozwoli zaspokoić popyt na najnowsze wiropłaty koncernu, które stały się rynkowym bestsellerem.

Aktualizacja: 23.12.2017 16:15 Publikacja: 23.12.2017 09:34

Foto: materiały prasowe

Poprzez obecne inwestycje w Świdniku Leonardo konsekwentnie umacnia pozycję PZL-Świdnik jako swojego polskiego centrum doskonałości w dziedzinie produkcji śmigłowcowych struktur lotniczych. Pod Lublinem od lat już powstaje zresztą większość kompozytowych komponentów do niemal wszystkich maszyn włoskiej grupy.

– Na 900 wyprodukowanych i wyjątkowo popularnych śmigłowców AW139 ponad 800 wiropłatów ma kabiny zaprojektowane i zmontowane w Polsce – mówi Krzysztof Krystowski - wiceprezes Leonardo Helicopters.

Świdnickie centrum doskonałości dzięki m.in. helikopterowym kadłubom wysyłanym za granicę do spółek macierzystego koncernu jest w kraju liderem technologicznego eksportu.

- W kategorii produkty lotnicze, kosmiczne i zbrojeniowe, jesteśmy w Polsce niekwestionowanym numerem jeden - mówi Krystowski. Na przewidywany 1 miliard zł tegorocznych przychodów PZL przeszło 70 proc. stanowiła wartość naszego eksportu – dodaje.

Nie tylko komponenty

Świdnickie zakłady wyspecjalizowane w dziedzinie produkcji lotniczych struktur nie przestają być fabryką zdolną do projektowania, produkcji i integrowania wyposażenia kompletnych wiropłatów. To zasługa pięciu dekad doświadczeń w produkcji licencyjnych maszyn Mi-2, własnych wielowariantowych średnich Sokołów czy mniejszych dyspozycyjnych maszyn SW-4. W ostatnich latach wyraźnie wzmocniono pion badawczo- rozwojowy.

– Myślimy o ulokowaniu w podlubelskiej firmie montażu i kompletnej produkcji mniejszych śmigłowców – planuje wiceprezes Leonardo. – Nasz właściciel zamierza wykorzystać w pełni kompetencje naszej załogi - na Wschodniej Ścianie RP wdrażanie nowych technologii jest wciąż tańsze niż na Zachodzie. Nie ma też zastrzeżeń do jakości naszych produktów – przekonuje prezes Krystowski.

Przy zatrudnieniu w PZL ok. 3 tys. fachowców - co w Lubelskiem sytuuje świdnickie zakłady na 3- 4 pozycji w rankingu największych regionalnych pracodawców, inżynierska kadra już liczy 650 specjalistów. Oczkiem w głowie pozostaje wzmocnione w ostatnich latach biuro konstrukcyjne (około 120osób), włączone w najważniejsze obecnie badania i przedsięwzięcia rozwojowe całej międzynarodowej grupy Leonardo.

Centrum testowe i zmiennopłaty

Włoski koncern docenia doświadczenie polskich specjalistów zgromadzone także w pamięci instytucjonalnej firmy, która w swej historii wyprodukowała blisko 7,5 tys. śmigłowców. Umiejętności zapisane w genach lubelskich inżynierów wykorzystywane są choćby w pracującym pełną parą największym w kraju laboratorium lotniczych badań zmęczeniowych. W awiacyjnej rodzinie Leonardo świdnicki ośrodek testowy odpowiedzialny był ostatnio za m.in. próby wytrzymałościowe kadłubów helikopterów AW189 i AW149.

Polski zakład przygotowuje się też do badań najnowszej konstrukcji - prototypowego rozwijanego przez koncern Leonardo zmiennowirnikowca AW609 Tiltrotor. Przemiennopłat AW609 może startować i lądować pionowo, zawisać w powietrzu, a przy tym osiągać prędkości przelotowe niedostępne dla helikopterów. Powstanie zmiennowirnikowców to wynik doświadczeń bojowych w Iraku i Afganistanie oraz pilnej potrzeby pokonania nieprzezwyciężalnych dotąd ograniczeń klasycznych śmigłowców.

Ośmiotonowy Tiltrotor z kabiną ciśnieniową i bardzo wydajnym układem napędowym może przemieszczać się z prędkością prawie 550 km /godz. i wznosić na maksymalny pułap ponad 7,5 tys. metrów. Maszyna wywodzi się z hybrydowych konstrukcji amerykańskiego Bella przeznaczonych do misji wojskowych. Leonardo wyznaczył przemiennopłatowi AW609 przede wszystkim cywilne zadania. W przyszłości włoskie tiltrotory będą mogły pełnić funkcję np. transportowców korporacyjnych, platform ewakuacji medycznej czy poszukiwawczo – ratowniczej SAR.

Odpowiednio przystosowany Tiltrotor znajdzie też zastosowanie w wojsku: idealnie nadaje się zadań patrolowych, rozpoznawczych czy nadzoru morskiego.

SW- 4 Solo - czas na bezpilotowce

Inżynierowie z PZL-Świdnik współpracują z brytyjskimi i włoskimi specjalistami nad rozwojem lekkiego, dyspozycyjnego i szkoleniowego śmigłowca SW-4 do wersji bezzałogowej. Wirnikowy dron Solo o znacznym udźwigu nadaje się doskonale do celów militarnych. Został zaprojektowany do realizacji zarówno operacji bezzałogowych, jak i wykonywania lotów załogowych, zapewniając tym samym maksymalną elastyczność operacyjną. Śmigłowiec SW-4 w wersji RUAS może być wykorzystywany do realizacji różnorodnych zadań, w tym najtrudniejszych, niebezpiecznych misji obserwacyjnych, rozpoznawczych oraz transportu ważnych ładunków w warunkach bezpośredniego zagrożenia. Obsługiwany przez pilota może służyć do transportu personelu oraz misji z zakresu nadzoru i interwencji. Ponadto na śmigłowcu przewidziano możliwość zainstalowana szerokiej gamy wyposażenia misyjnego, w tym systemów poszukiwawczych i komunikacyjno/wywiadowczych.

- Tekst powstał we współpracy z PZL-Świdnik - partnerem serwisu Rzecz o polskich śmigłowcach.

 

Poprzez obecne inwestycje w Świdniku Leonardo konsekwentnie umacnia pozycję PZL-Świdnik jako swojego polskiego centrum doskonałości w dziedzinie produkcji śmigłowcowych struktur lotniczych. Pod Lublinem od lat już powstaje zresztą większość kompozytowych komponentów do niemal wszystkich maszyn włoskiej grupy.

– Na 900 wyprodukowanych i wyjątkowo popularnych śmigłowców AW139 ponad 800 wiropłatów ma kabiny zaprojektowane i zmontowane w Polsce – mówi Krzysztof Krystowski - wiceprezes Leonardo Helicopters.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej