Wyjście z Unii kontra hordy muzułmanów

Sprawy międzynarodowe zyskują na znaczeniu

Aktualizacja: 11.05.2016 21:30 Publikacja: 10.05.2016 18:45

Wyjście z Unii kontra hordy muzułmanów

Foto: Fotorzepa, Łukasz Kobus

Rzadko w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zdarzało się, by sprawy międzynarodowe decydowały o tym, kto w Polsce rządzi, a kto siedzi w ławach opozycji. Obecnie mamy do czynienia z takim właśnie wyjątkowym momentem, bo zarówno PiS, jak i opozycja świadomie grają tematyką zagraniczną, mając uzasadnione przekonanie, że wygrana w tym boju może dać im wiele korzyści na domowym podwórku.

Gwarant bezpieczeństwa

Partia rządząca grała w kampanii wyborczej i gra nadal kartą imigrancką. Jednym z ważniejszych komunikatów przed ubiegłoroczną elekcją był ten, który oznajmiał, że PiS nie zgadza się na przyjęcie do Polski 7 tys. uchodźców, do czego zobowiązał się wcześniej gabinet Ewy Kopacz. Kto wie, czy ten temat nie był jedną z ważniejszych kwestii, które rozstrzygnęły o przegranej PO – wyborcy bowiem rozpoznali w niej ugrupowanie, które pozwoli na zalew kraju przez „hordy muzułmanów", a w ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego najpoważniejszą tamę przeciwko temu.

To nic, że tuż po wyborach rząd PiS bez szemrania zaakceptował wcześniejsze zobowiązania podjęte w tej kwestii przez poprzedników. W oczach swojego elektoratu wciąż uchodzi za obrońcę Polski przed islamską nawałnicą.

Obecnie widać wyraźnie, że gabinet Beaty Szydło będzie kontynuował tę strategię – czyli przedstawiał się jako najważniejsza, choć niejedyna, siła zdolna uchronić nas przed tym zagrożeniem. Niejedyna, bo do miana obrońców Rzeczypospolitej przed muzułmanami i terrorystami aspirują jeszcze Kukiz'15 i KORWiN, ale z całej tej trójki to PiS ma największe środki i najlepszą pozycję do przedstawienia się jako gwarant bezpieczeństwa Polaków przed nawałą ze Wschodu.

Gdyby partii Kaczyńskiego się to udało, gdyby udało jej się pokazać siebie jako skutecznego obrońcę przed tego typu zagrożeniami, to na pewno odbiłoby się to pozytywnie w sondażach jej popularności. Biorąc pod uwagę poziom nastrojów antyimigranckich wśród Polaków i poziom strachu przez terrorystami, PiS na pewno mocno by na tym zyskało.

Co sobie o nas pomyślą

Opozycja też jednak stara się wykorzystać aspekt międzynarodowy do zbicia kapitału społecznego w kraju. Choć wybrała sobie, słusznie zresztą, inne pole konfrontacji. Usiłuje pokazać partię rządzącą jako siłę, która – chcąc nie chcąc – wyprowadzi nas w nieodległej przyszłości z Unii Europejskiej. Stara się eksploatować tematykę europejską, by pokazać, że tylko opozycyjne ugrupowania są gwarantem obecności Polski w UE i tylko one mogą zapewnić, że nie zostaniemy z niej wyrzuceni.

W tej narracji PiS jest przedstawiane jako ugrupowanie, które swoimi działaniami powoduje faktyczne, choć być może niezamierzone, wyprowadzenie nas ze struktur zachodnich. Nie tylko zresztą z Unii, ale także z NATO.

Uwzględniając poziom pronatowskich oraz prounijnych nastrojów, należy stwierdzić, że to pomysłowa strategia. Polacy są wielkimi zwolennikami członkostwa naszego kraju zarówno w NATO, jak i w UE, i gdyby opozycji udało się ich przekonać, że partia rządząca doprowadzi do wyłuskania nas z obu organizacji, ugrupowania opozycyjne mogłyby liczyć na spore zyski sondażowe. Groźba opuszczenia obu zachodnich struktur przez nasz kraj spowodowałaby odpływ wyborców od PiS i przejęcie inicjatywy politycznej przez Nowoczesną i Platformę.

Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna wiedzą, że scenariusz wyprowadzenia Polski z UE i NATO jest mało realny, więc grają na wersję łagodniejszą – nie tyle całkowite wyrzucenie nas z obu tych struktur, ile raczej marginalizację naszej w nich pozycji. Taka narracja brzmi bardziej realnie – zwłaszcza biorąc pod uwagę predylekcję Polaków do przejmowania się opinią innych na swój temat – i może przynieść spodziewane skutki. Dlatego Schetyna i Petru chętnie wykorzystują każdą okazję, by straszyć rodaków wyprowadzeniem naszego kraju z NATO i UE i wskazywać na PiS jako siłę, której rządy mogą się do tego przyczynić.

Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę z tej strategii, dlatego w ciągu ostatnich dni kilkakrotnie zapewnił, że jest zwolennikiem naszej obecności w Unii. Uczynił to 2 maja oraz w sobotę, gdy trwał marsz KOD. Ów marsz był zresztą dowodem na świadome eksploatowanie przez opozycję wątku europejskiego i oskarżanie PiS o chęć wyprowadzenia Polski ze struktur zachodnich. To sprytna strategia, ale też reakcja Kaczyńskiego pokazuje, że jest jej świadom i ucieka od zamknięcia go w jednej klatce z narodowcami czy Korwin-Mikkem.

To tylko marketing

Jak widać, obie strony sporu politycznego wykorzystują w walce ze sobą sprawy międzynarodowe. PiS chce uchodzić za obrońcę ojczyzny przed imigrantami, muzułmanami i terrorystami, a opozycja za jedynego gwaranta naszego członkostwa w strukturach zachodnich.

Obie strony grają na silnych społecznych emocjach i mają w wybranej przez siebie narracji większość wyborców po swojej stronie. Od skuteczności ich polityki, ale też od niespodziewanych i niezależnych od polskich polityków wydarzeń, zależeć będzie, która z proponowanych i promowanych narracji okaże się bardziej skuteczna.

Jednego można być jednak pewnym. Problematyka międzynarodowa zaczyna grać w wewnątrzpolskich rozgrywkach coraz większą rolę. Szkoda, że jedynie marketingową.

Autor jest politologiem, był europosłem PiS, PJN i Polski Razem

Rzadko w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zdarzało się, by sprawy międzynarodowe decydowały o tym, kto w Polsce rządzi, a kto siedzi w ławach opozycji. Obecnie mamy do czynienia z takim właśnie wyjątkowym momentem, bo zarówno PiS, jak i opozycja świadomie grają tematyką zagraniczną, mając uzasadnione przekonanie, że wygrana w tym boju może dać im wiele korzyści na domowym podwórku.

Gwarant bezpieczeństwa

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej