W rozmowie z "Super Expressem" lider Porozumienia Jarosław Gowin mówił o próbie odebrania mu partii przez Adama Bielana. - Nie mam wątpliwości, że próba obalenia legalnych władz Porozumienia była zemstą za moją postawę sprzed roku - powiedział wicepremier.

- Wszystkim, których uważam za współodpowiedzialnych za nieudany zamach polityczny na mnie, powiedziałem to w cztery oczy. Sprawę uważam za zamkniętą - dodał.

Gowin mówił również o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy. - W ostatnim czasie naturalne różnice między koalicjantami i politykami tworzącymi koalicję z przekroczyły masę krytyczną. Można jednak z tej drogi zawrócić - powiedział. Dodał, że koalicjanci PiS oczekują od partii szacunku.

- Mamy dziś do wyboru: albo się porozumiemy, albo w ciągu roku czekają nas wcześniejsze wybory. Wierzę, że uda nam się porozumieć, ale każdy – podkreślam każdy – musi zrobić krok wstecz - zapowiedział Gowin.

Zdaniem wicepremiera za wcześnie jest, by przekreślać Zjednoczoną Prawicę. Jednocześnie w perspektywie wyborów w 2023 roku Gowin nie wyklucza samodzielnego startu. - Biorę też pod uwagę możliwość zarówno startu z list Zjednoczonej Prawicy, jak i tworzenia nowej koalicji centroprawicowej - powiedział.