Lotos stawia na paliwa alternatywne

Będziemy tymi, którzy wprowadzą wodór na rynek – zapowiada Mateusz Aleksander Bonca, prezes Grupy Lotos.

Publikacja: 26.06.2019 23:00

Mateusz Aleksander Bonca, prezes Grupy Lotos

Mateusz Aleksander Bonca, prezes Grupy Lotos

Foto: materiały prasowe

Lotos kończy realizację ważnego z punktu widzenia spółki projektu EFRA polegającego na zwiększeniu efektywności działania rafinerii.

To kilkuletnie wyzwanie. Przedsięwzięcie, które pozwala nam jeszcze bardziej efektywnie przerabiać ropę naftową. I zamiast wytwarzać produkty niskomarżowe, nieco zanieczyszczone siarką, produkujemy czyste paliwa dla lotnictwa i transportu drogowego. Projekt trwa już trzy lata i rzeczywiście jest na ostatniej prostej. Pod koniec czerwca przejdziemy w stan uruchamiania i będziemy powoli wprowadzali surowce i stabilizowali produkcję w ciągu najbliższych miesięcy.

I co dalej? Pytam w kontekście paliw alternatywnych. Prowadzicie kilka projektów w tym zakresie, a jeden z nich dotyczy wodoru.

Jestem z tego projektu bardzo dumny, wręcz szczęśliwy. Trzeba podkreślić, że zajmujemy się wodorem od lat. Rafinerie znają dobrze ten pierwiastek. Używają go do procesów hydrokrakingowych. My od wielu lat pracujemy nad sprężaniem i rozprężaniem wodoru, badaniem transportu. Uzyskaliśmy dofinansowanie z Unii Europejskiej na budowę instalacji, która pozwoli nam wodór doczyścić do takiej jakości, aby mógł być używany w ogniwach paliwowych, czyli do transportu drogowego w pojazdach mechanicznych. I w ciągu najbliższego półtora roku taką instalację będziemy mieli. Będziemy mieli też dwa punkty, w Gdańsku i w Warszawie, gdzie będzie można zatankować wodór. Będziemy tymi, którzy wodór wprowadzą na rynek, i będziemy czekali na odbiorców.

Unijną dotację otrzymaliście z ogólnoeuropejskiego instrumentu „Łącząc Europę". Trudno było ją pozyskać?

Stanęliśmy do konkurencji. Nie jest to zresztą pierwszy projekt, który realizujemy ze wsparciem środków unijnych. Zrealizowaliśmy już chociażby projekt elektryfikacji trasy pomiędzy Gdańskiem a Warszawą. Nasza spółka kolejowa również korzysta z programów UE. Także mogę śmiało powiedzieć, że nauczyliśmy się korzystać z tych instrumentów. Cieszymy się, że wspierają one nasz rozwój.

Drugi projekt związany z paliwami alternatywnymi, realizowany przez Lotos, nosi nazwę „Niebieski szlak".

Tak, uruchomiliśmy go jesienią 2018 r. Pomiędzy Gdańskiem a Warszawą, wzdłuż autostrad, na stacjach paliw rozmieściliśmy punkty ładowania, co umożliwia przejechanie samochodem elektrycznym ze stolicy nad morze. Od wielu miesięcy eksperymentujemy z tym rozwiązaniem. Mamy technologię. Klienci zatrzymują się i z niej korzystają. Obserwujemy, ile czasu tam spędzają. Jest to dla nas fantastyczne doświadczenie, także naukowe, aby zrozumieć, jak ten rynek może się rozwijać w przyszłości.

Punktów ładowania pomiędzy Gdańskiem a Warszawą jest tuzin, ale mają być kolejne na innych trasach?

Tak, punktów jest 12. Zidentyfikowaliśmy jeszcze 38 kolejnych miejsc, gdzie chcielibyśmy mieć takie punkty, i będziemy stawiać je tak, aby też inne kluczowe trasy były przejezdne dla aut elektrycznych.

W ramach pakietu przedsięwzięć dotyczącego paliw alternatywnych, realizowanych przez Lotos, jest też projekt dotyczący LNG i statków.

Rynek paliw dla statków się zmienia. Wchodzą w życie dyrektywy paliw niskosiarkowych. Na Bałtyku jest to zawsze troszkę inaczej, gdyż Europa jest zawsze krok do przodu. Natomiast faktycznie coraz więcej transportu morskiego przestawia się na alternatywne źródła energii. LNG to jest nasza naturalna przewaga. Jesteśmy nad morzem, blisko portów. Umiemy zajmować się tym paliwem. Chcemy zaryzykować, spróbować i zainwestować.

A co się dzieje w kwestii fuzji z PKN Orlen?

Bardzo wiele, ale my jesteśmy w specyficznej sytuacji, gdyż jesteśmy przedmiotem postępowania. Mogę więc tylko powiedzieć, w co jesteśmy zaangażowani i jak to wygląda z mojej perspektywy. Pracujemy w dwóch procesach. W pierwszym wspieramy PKN Orlen danymi do oceny kondycji Grupy Lotos. Natomiast drugim, myślę, że ważniejszym, procesem jest dyskusja z Komisją Europejską (KE) i przygotowanie wniosku koncentracyjnego.

Komisja Europejska ma wątpliwości co do tego przedsięwzięcia?

Myślę, że Komisja dba o to, aby na rynku została zachowana konkurencyjność. To bardzo dobrze, bo tym, co stymuluje firmy do rozwoju, jest właśnie konkurencyjność. PKN Orlen jest gestorem tego procesu, prowadzi go. My ten proces wspieramy na tyle, na ile możemy. Staramy się, aby rynek polski był zrozumiały dla Komisji Europejskiej i żeby decyzja została podjęta w taki sposób, by konkurencyjność nie została zachwiana.

Ostatnio KE nie zgodziła się na fuzję francuskiego Alstomu i niemieckiego Siemensa. Nie rodzi to obaw?

Nie ma czego się obawiać. To dyskusja, którą należy przeprowadzić. Tego typu połączenia powstawały w wielu krajach w Europie. Wiele lat spędziłem poza Polską, w tym na Bliskim Wschodzie, i wiem, że w tym biznesie skala ma znaczenie. Połączenie PKN Orlen z Grupą Lotos i stworzenie nieco większej firmy może przynieść tylko pozytywne efekty inwestycyjne i handlowe.

—partnerem relacji jest Grupa Lotos

Lotos kończy realizację ważnego z punktu widzenia spółki projektu EFRA polegającego na zwiększeniu efektywności działania rafinerii.

To kilkuletnie wyzwanie. Przedsięwzięcie, które pozwala nam jeszcze bardziej efektywnie przerabiać ropę naftową. I zamiast wytwarzać produkty niskomarżowe, nieco zanieczyszczone siarką, produkujemy czyste paliwa dla lotnictwa i transportu drogowego. Projekt trwa już trzy lata i rzeczywiście jest na ostatniej prostej. Pod koniec czerwca przejdziemy w stan uruchamiania i będziemy powoli wprowadzali surowce i stabilizowali produkcję w ciągu najbliższych miesięcy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły