Reklama
Rozwiń
Reklama

Więcej obcych rąk do pracy w brytyjskim rolnictwie

Brytyjski rząd zwiększy od 2020 r. czterokrotnie roczny limit zagranicznych robotników sezonowych w rolnictwie, cierpiącym na chroniczny brak chętnych — podał „Sunday Telegraph”

Publikacja: 10.11.2019 13:38

Więcej obcych rąk do pracy w brytyjskim rolnictwie

Foto: Adobe Stock

Obecnie władze brytyjskie zezwalają 2500 ludziom spoza Unii na tymczasową pracę w gospodarstwach rolnych, a zdaniem sektora liczba ta jest za mała. Wielu innych robotników rolnych z uboższych regionów Unii przybywa na Wyspy co nie jest objęte systemem rocznych limitów. Od 2020 r. zostanie on zwiększony do 10 tys. rocznie.

- Nasz system imigracji powinien odzwierciedlać potrzeby sektora rolnego, więc rozszerzenie i kontynuacja programu pracowników sezonowych będzie istotną częścią tego — powiedziała tygodnikowi minister rolnictwa, Theresa Villiers. Zwiększenie limitu ma być oficjalnie ogłoszone w ramach kampanii Partii Konserwatywnej przed wyborami 12 grudnia — podał Reuter za tym pismem.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Rolnictwo
Roboty w oborach. Wieś wchodzi w XXI wiek
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Rolnictwo
Komisja Europejska grozi Polsce procedurą za blokadę ukraińskiego zboża
Rolnictwo
Producenci tytoniu zablokują Warszawę. Protestują przeciwko likwidacji dopłat
Rolnictwo
Epidemia ptasiej grypy gwałtownie rozprzestrzenia się w Niemczech
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Rolnictwo
Jest nowa umowa handlowa z Ukrainą. Co z polskim embargiem?
Reklama
Reklama