Morawiecki przemawiając w Sandomierzu przypomniał, że 19 sierpnia przypada 431. rocznica objęcia polskiego tronu przez szwedzkiego królewicza, który w historii Polski znany jest jako Zygmunt III Waza. Przy okazji premier przypomniał, że za czasów tego króla Rzeczypospolita Obojga Narodów była znacznie większa od obecnej Polski, a Sandomierz znajdował się "na zachodzie, a nie na wschodzie kraju".

"Premier (...) obwieścił, że chce iść w ślady Zygmunta III Wazy. Religijny fanatyk, w imię prywatnych interesów wikłał Polskę w konflikty i niekorzystne układy międzynarodowe. Faktycznie, pasuje" - skomentował to historyczne odniesienie Zandberg.

Zygmunt III Waza był gorliwym katolikiem, zwolennikiem kontrreformacji. To m.in. dlatego, po zajęciu przez Polaków Moskwy za jego panowania nie zgodził się na objęcie tronu w Moskwie przez swojego syna, Władysława IV, ponieważ warunkiem Rosjan było przejście królewicza na prawosławie.