Zandberg skomentował w ten sposób podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę decyzji o skierowaniu dwóch kontyngentów wojskowych - w tym m.in. czterech myśliwców F-16 - na Bliski Wschód, w celu wsparcia walki z Daesh. O decyzję taką wnioskowała premier Beata Szydło.
Zandberg przekonuje jednak, że każde wysłanie polskich żołnierzy do udziału w konflikcie zbrojnym, powinno wymagać zgody wyrażonej przez parlament. "Po raz kolejny decyzja takiej wagi jest podejmowana bez debaty parlamentarnej. To fatalny zwyczaj, na który pozwala niestety obowiązująca ustawa o zasadach użycia sił zbrojnych. Zgodnie z nią rząd i prezydent nie muszą nikogo pytać o zdanie, wysyłając polskich żołnierzy na śmierć" - ubolewa na Facebooku Zandberg.