Do strzelaniny w miejscowości Highlands Ranch, kilkanaście kilometrów na południe od Denver, doszło we wtorek przed godz. 14.00 lokalnego czasu. Dwóch mężczyzn weszło do budynku szkoły, poszło do dwóch oddzielnych klas i otworzyło ogień - poinformował Tony Spurlock, szeryf hrabstwa Douglas.
O strzelaninie, do której doszło w szkole, administracja placówki poinformowała policję. - Gdy funkcjonariusze przybyli do szkoły, wciąż słyszeli strzały - powiedziała Holly Nicholson-Kluth z biura szeryfa.
Jak dotąd podano tylko kilka szczegółów, dotyczących zdarzenia. Władze poinformowały jednak, że obaj podejrzani zostali aresztowani na miejscu.
Jeden z poszkodowanych, 18-letni uczeń, zginął na miejscu. Osiem innych osób - wszyscy uczniowie w wieku 15 lat lub starsi - zostało zabranych do szpitali. Czworo rannych jest w poważnym lub krytycznym stanie.
Nie poinformowano o możliwym motywie działania napastników, którzy zostali zidentyfikowani jako dwóch mężczyzn, z których jeden miał 18 lat a drugi był nieletni. Obaj są uczniami tej szkoły.