Kobiety w czasie ataków najczęściej korzystają z pistoletów i otwierają ogień na terenie uczelni, przedsiębiorstw lub w swoim obecnym bądź byłym miejscu pracy - wynika z informacji FBI.
Z danych FBI wynika również, że kobiety w USA znacznie rzadziej niż mężczyźni popełniają morderstwa z użyciem broni palnej - w 2016 roku kobiety były sprawcami tylko 7,6 proc. takich zbrodni.
W 2017 roku w USA doszło do 28 ataków z użyciem broni palnej uznanych za ataki na skalę masową. W żadnym z nich napastnikiem nie była kobieta - podkreśla CNN.
W ostatnich kilkunastu latach sprawczyniami największych masakr z użyciem broni palnej w USA były Tashfeen Malik, która wraz z mężem, Syedem Rizwanem Farookiem zastrzeliła 14 osób uczestniczących w wakacyjnej imprezie w San Bernardino, w Kalifornii oraz Jennifer San Marco, która w swoim byłym miejscu pracy zastrzeliła 30 stycznia 2006 roku sześć osób. Wcześniej zabiła swojego sąsiada.
Obie kobiety będące sprawczyniami strzelanin popełniły samobójstwo po dokonaniu zbrodni.