Zdarzenie miało miejsce we wtorek po godz. 19.00 miejscowego czasu. Służby ratunkowe zostały wezwane do wybuchu zgłoszone w sklepie Goodwill.
Z niewielkimi obrażeniami do szpitala trafił ok. 30-letni pracownik sklepu.
Incydent początkowo wywołał obawy, czy nie jest kontynuacją serii ataków w stolicy amerykańskiego stanu Teksas. Jednak federalni urzędnicy powiedzieli, że przedmiot, który eksplodował, był urządzeniem zapalającym, a nie bombą. - W tej chwili nie mamy powodów, aby twierdzić, że ten incydent jest związany z poprzednimi bombami wysyłanymi pocztą - oświadczyła policja.
Austin trapione jest serią ataków przy użyciu bomb dostarczanych paczkami. W wyniku ich wybuchów w tym miesiącu zginęły już dwie osoby, a 5 kolejnych zostało rannych. We wtorek jedna z bomb eksplodowała w zakładzie FedEx w pobliżu San Antonio, podczas gdy w samym Austin znaleziono, również w placówce FedEx, znaleziono niewybuch.
W Stanach Zjednoczonych pojawiły się już porównania do Unabombera, Theodore'a Kaczynskiego, który między 1978 a 1995 rokiem wysyłał bomby w wykonanych przez siebie drewnianych pudełkach. W ciągu prawie 18 lat od jego bomb zginęły trzy osoby, a dwadzieścia dziewięć zostało rannych.