Wypadek, pieniądze i inwigilacja - czyli bardzo stronniczy przegląd prasy Michała Szułdrzyńskiego

Praca w Unii nie dla Polaka – czytamy na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej”.

Aktualizacja: 07.03.2016 07:28 Publikacja: 07.03.2016 07:20

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa/ Waldemar Kompała

"W efekcie ustępstw na rzecz Wielkiej Brytanii „Bruksela powoli rozmontowuje wspólnotowy rynek pracowników i usług” – pisze Anna Słojewska. Straci na tym Polska.

Szczegóły prezydenckiego wypadku analizuje w Rz dzisiaj Izabela Kacprzak. Powody zdarzenia? Zbyt duża prędkość, niedostosowana do podróży limuzyna oraz nieposprzątana po poprzednim wypadku autostrada.

W „Rzeczpospolitej” dziś ciekawa informacja dotycząca Światowych Dni Młodzieży. Cześć ekspertów obawia się że nieprecyzyjne zapisy specustawy o ŚDM sprawią, że do ochrony spotkania z papieżem potrzeba będzie wystawić całą armię ochroniarzy. Na szczęście jest jeszcze czas na dopracowanie przepisów, bo rząd zajmie się nimi w najbliższy wtorek, potem prace w Sejmie. A mój komentarz do tego sporu przeczytacie państwo tutaj. Piszę, że sprawa powodzenia ŚDM jest zbyt ważna, by padła ofiarą kompetencyjnych sporów wśród organizatorów.

Skoro dziś poniedziałek, warto zajrzeć do tygodnika Do Rzeczy, który ujawnia dziś nazwiska z listy Kamińskiego. Chodzi o dziennikarzy, którzy byli inwigilowani przez służby specjalne za rządów PO-PSL. Okazuje się, że ABW po wybuchu afer, zamiast wyjaśniać, co złego się stało, wszczynało operacje dotyczące mediów, które je ujawniły. Tak się stało w przypadku „Rzeczpospolitej” po ujawnieniu afery hazardowej. Służby miały inwigilować dziennikarzy śledczych m.in. Grażynę Zawadkę, jak i piszącego te słowa, czy – później zastępcę redaktora naczelnego „Rz” – Bartosza Węglarczyka. Nawet gdyby okazało się, że służby dopełniły wszelkich formalności – wystąpiły o zgody itp. – fakt, że rozpracowuje się systemowo całą redakcję po publikacji niewygodnego dla rządu materiału, jest praktyką zdumiewającą. Znacznie bowiem łatwiej ścigać dziennikarzy niż zrobić porządek we własnych szeregach.

„Gazeta Wyborcza” oburza się na pierwszej stronie, że „Instytuty Polskie nie będą już, jak dotąd, promowały polskiej kultury za granicą. Teraz priorytetem są potrzeby Polonii oraz dyplomacja historyczna”. Zdaniem MSZ mieszkający poza ojczyzną Polacy powinni być ambasadorami Polskości. Hmm, już sobie wyobrażam typowego mieszkańca Greenpointu czy Jackowa w tej roli. Czy chciałbym by ten ktoś był moim ambasadorem? To pytani warto zadać pomysłodawcom reformy.

Ale przykłady podawane w tekście przez GW są już mniej przekonywające, niż ten który podałem powyżej. Otóż redakcja oburza się, że instytuty nie będą apolityczne, bo zamiast wieczorów z feministkami czy ruchami LGTB, chcą promować Światowe Dni Młodzieży, Jana Pawła II, Chopina i Skłodowską Curie. Do jakiej partii należała ta trójka?

Gazeta Wyborcza na drugiej stronie postanowiła zlustrować Jerzego Zelnika. Tekst na pozór ma być obroną aktora (tytuł „Zostawcie Zelnika w spokoju”), ale najważniejsza informacja pada w pierwszym akapicie: „Od piątku na prawicy krąży hiobowa wieść: w IPN odnalazła się teczka tajnego współpracownika SB, którym ma być Jerzy Zlenik.” Słabe.

 Gazeta Wyborcza też publikuje dość kuriozalny komentarz Tomasza Piątka, sugerujący, że zbieżność dat z objęciem prokuratury przez Zbigniewa Ziobrę z wypadkiem prezydenta nie jest przypadkiem. Jego zdaniem reakcja prawicy – czyli obwinianie moralne za wypadek KODu. „Dzięki temu służby mają podkładkę prawną, żeby bezkarnie i legalnie inwigilować członków KOD-u. Włączanie z nagrywaniem ich rozmów, umieszczaniem pluskiew w ich domach, czytaniem treści ich listów.”

Warto więc zapytać, czy to oficjalne stanowisko redakcji, że wypadek głowy państwa był prowokacją wymierzoną w Komitet Obrony Demokracji?

Gazeta opisuje też publikację amerykańskiego dziennika „Wall Street Journal”, według którego administracja USA naciska na Polskę by nie lekceważyć opinii Komisji Weneckiej. Inaczej cała sytuacja może się skończyć ochłodzeniem relacji Warszawa-Waszyngton i „podkopać ambicje Warszawy co do zwiększenia obecności NATO w Polsce”. 

 

"W efekcie ustępstw na rzecz Wielkiej Brytanii „Bruksela powoli rozmontowuje wspólnotowy rynek pracowników i usług” – pisze Anna Słojewska. Straci na tym Polska.

Szczegóły prezydenckiego wypadku analizuje w Rz dzisiaj Izabela Kacprzak. Powody zdarzenia? Zbyt duża prędkość, niedostosowana do podróży limuzyna oraz nieposprzątana po poprzednim wypadku autostrada.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński izraelskiego ambasadora wyrzuca, czyli jak z rowerami na Placu Czerwonym
Publicystyka
Nizinkiewicz: Tusk przepowiada straszną przyszłość. Niestety, może mieć rację
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami