Sprawa została wszczęta przez policję z uwagi na doniesienie złożone przez osoby, które nie godziły się na prezentowanie banerów antyaborcyjnych w miejscu publicznym. Mężczyzna został skazany wyrokiem nakazowym za tzw. wybryk nieobyczajny. Po wniesieniu przez prawników Instytutu Ordo Iuris sprzeciwu sprawa trafiła na wokandę.
Na pierwszej rozprawie obrońca wolontariusza wniósł o umorzenie postępowania z uwagi na brak znamion wykroczenia w zachowaniu obwinionego. Sąd skierował sprawę na posiedzenie niejawne gdzie wydał postanowienie uwzględniające wniosek prawników Ordo Iuris.
- Sąd pierwszej instancji zasadnie umorzył postępowanie. Strona przeciwna próbowała przenieść debatę społeczną na temat zabijania ludzi w wyniku aborcji do sali sądowej i użyć instrumentów prawa karnego do penalizowania opinii, innych z którymi się nie zgadzają. Mimo nasilających się działań radykalnej lewicy mających na celu karne ograniczenie wolności słowa, działacze pro-life wciąż są uniewinniani lub ich sprawy są umarzane – skomentował orzeczenie prawnik broniący wolontariusza, mec. Maciej Kryczka.