Sąd: 110 tys. zł za prawie 4 lata nielegalnego aresztu

Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w sprawie pana Norberta, który domagał się 290 tys. zł zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłusznie aresztowanie. Sąd przyznał 110 tys. zł.

Aktualizacja: 24.08.2018 14:41 Publikacja: 24.08.2018 14:10

Sąd: 110 tys. zł za prawie 4 lata nielegalnego aresztu

Foto: 123RF

Pan Norbert został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany w kwietniu 2003 roku. Łącznie przebywał w areszcie 3 lata i 11 miesięcy, czyli do 27 lutego 2007 roku

W grudniu 2005 roku sąd I instancji skazał go na karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Od tego wyroku obrońca pana Norberta wniósł apelację. Prokuratura natomiast nie kwestionowała tego rozstrzygnięcia. W drugiej instancji sąd zadecydował o uchyleniu poprzedniego wyroku i we wrześniu 2006 roku przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Mimo to postanowił, aby tymczasowe aresztowanie było kontynuowane.

Sąd jeszcze dwukrotnie przedłużał tymczasowe aresztowanie. Od ostatniego postanowienia z 19 lutego 2007 roku obrońca pana Norberta wniósł zażalenie podnosząc, że sąd przedłużając tymczasowe aresztowanie naruszył zasadę zakazu reformationis in peius. Sąd odwoławczy 27 lutego 2007 roku przychylił się do argumentacji obrońcy i uchylił tymczasowe aresztowanie. Zauważył jednocześnie, że przedłużenie aresztowania było równoznaczne z pozbawieniem wolności na dłuższy czas niż wynosiła dotychczas orzeczona kara, jak również kara, która może ostatecznie zostać wymierzona. W przypadku bowiem, gdy apelację składa wyłącznie obrońca na korzyść skazanego, a prokuratura odstępuje od złożenia odwołania, to wyrok sądu drugiej instancji nie może być surowszy od poprzedniego. Dlatego tymczasowe aresztowanie pana Norberta powinno zakończyć się najpóźniej 31 stycznia 2007 roku. W związku z powyższy pan Norbert zdecydował się wnieść skargę do ETPC, o której więcej tutaj.

Sprawa pana Norberta zakończyła się prawomocnie co do części zarzutów w grudniu 2014 roku, kiedy sąd skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności. W dalszym zakresie sprawa pana Norberta zakończyła się ostatecznie w styczniu 2018 roku, kiedy sąd II instancji utrzymał wyrok skazujący go na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności.

Pan Norbert z wnioskiem o zadośćuczynienie z tytułu niesłusznego aresztowania wystąpił w czerwcu 2015 roku. Przed sądem dochodził rekompensaty o łącznej wysokości 290 tys. zł. W swoim piśmie wskazywał, że poniósł krzywdy moralne związane z okresem tymczasowego aresztowania, który nie został zaliczony na poczet kary pozbawienia wolności, a także za krzywdy moralne związane z ewidentnie nielegalnym tymczasowym aresztowaniem przez 27 dni. Na wnioskowaną kwotę złożyło się również wynagrodzenie za poniesione cierpienia spowodowane długą rozłąką z rodziną i bezzasadnym utrudnieniem mu kontaktu z nią, a w szczególności uniemożliwienie panu Norbertowi udziału w pogrzebie byłej małżonki oraz uniemożliwienie mu sprawowania opieki i kontaktów z synem. We wniosku pan Norbert wskazał również, że poniósł uszczerbek na zdrowiu.

Sąd Okręgowy w Katowicach w ustnych motywach rozstrzygnięcia wskazał, że na kwotę 110 tys. zł złożyło się niesłuszne pozbawienie wolności przez okres 20 miesięcy, brak możliwości wzięcia udziału w pogrzebie byłej małżonki, jak również szkodliwa dla zdrowia głodówka podjęta przez niego w związku z bezprawnym pozbawieniem wolności na 27 dni. W pozostałym zakresie sąd zdecydował o oddaleniu wniosku pana Norberta. Sąd podkreślił, że przyznawanie zadośćuczynienia ma charakter uznaniowy. Dla sądu niewątpliwe było to, że pan Norbert był tymczasowo aresztowany dłużej niż wyniosła w sumie wymierzona mu kara pozbawienia wolności. Wskazał też, że była to sprawa o bezprecedensowym charakterze, zwłaszcza ze względu na pomyłkę jaka została popełniona przy przedłużeniu tymczasowego aresztowania w sytuacji, w której była zasada zakazu reformationis in peius.

Wyrok jest nieprawomocny.

Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pana Norberta w postępowaniu krajowym reprezentował na zasadach pro bono adw. Marek Stańko z Kancelarii Adwokatów Stańko i Partnerzy.

Pan Norbert został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany w kwietniu 2003 roku. Łącznie przebywał w areszcie 3 lata i 11 miesięcy, czyli do 27 lutego 2007 roku

W grudniu 2005 roku sąd I instancji skazał go na karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Od tego wyroku obrońca pana Norberta wniósł apelację. Prokuratura natomiast nie kwestionowała tego rozstrzygnięcia. W drugiej instancji sąd zadecydował o uchyleniu poprzedniego wyroku i we wrześniu 2006 roku przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Mimo to postanowił, aby tymczasowe aresztowanie było kontynuowane.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona