Pan Norbert został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany w kwietniu 2003 roku. Łącznie przebywał w areszcie 3 lata i 11 miesięcy, czyli do 27 lutego 2007 roku
W grudniu 2005 roku sąd I instancji skazał go na karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Od tego wyroku obrońca pana Norberta wniósł apelację. Prokuratura natomiast nie kwestionowała tego rozstrzygnięcia. W drugiej instancji sąd zadecydował o uchyleniu poprzedniego wyroku i we wrześniu 2006 roku przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Mimo to postanowił, aby tymczasowe aresztowanie było kontynuowane.
Sąd jeszcze dwukrotnie przedłużał tymczasowe aresztowanie. Od ostatniego postanowienia z 19 lutego 2007 roku obrońca pana Norberta wniósł zażalenie podnosząc, że sąd przedłużając tymczasowe aresztowanie naruszył zasadę zakazu reformationis in peius. Sąd odwoławczy 27 lutego 2007 roku przychylił się do argumentacji obrońcy i uchylił tymczasowe aresztowanie. Zauważył jednocześnie, że przedłużenie aresztowania było równoznaczne z pozbawieniem wolności na dłuższy czas niż wynosiła dotychczas orzeczona kara, jak również kara, która może ostatecznie zostać wymierzona. W przypadku bowiem, gdy apelację składa wyłącznie obrońca na korzyść skazanego, a prokuratura odstępuje od złożenia odwołania, to wyrok sądu drugiej instancji nie może być surowszy od poprzedniego. Dlatego tymczasowe aresztowanie pana Norberta powinno zakończyć się najpóźniej 31 stycznia 2007 roku. W związku z powyższy pan Norbert zdecydował się wnieść skargę do ETPC, o której więcej tutaj.
Sprawa pana Norberta zakończyła się prawomocnie co do części zarzutów w grudniu 2014 roku, kiedy sąd skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności. W dalszym zakresie sprawa pana Norberta zakończyła się ostatecznie w styczniu 2018 roku, kiedy sąd II instancji utrzymał wyrok skazujący go na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności.
Pan Norbert z wnioskiem o zadośćuczynienie z tytułu niesłusznego aresztowania wystąpił w czerwcu 2015 roku. Przed sądem dochodził rekompensaty o łącznej wysokości 290 tys. zł. W swoim piśmie wskazywał, że poniósł krzywdy moralne związane z okresem tymczasowego aresztowania, który nie został zaliczony na poczet kary pozbawienia wolności, a także za krzywdy moralne związane z ewidentnie nielegalnym tymczasowym aresztowaniem przez 27 dni. Na wnioskowaną kwotę złożyło się również wynagrodzenie za poniesione cierpienia spowodowane długą rozłąką z rodziną i bezzasadnym utrudnieniem mu kontaktu z nią, a w szczególności uniemożliwienie panu Norbertowi udziału w pogrzebie byłej małżonki oraz uniemożliwienie mu sprawowania opieki i kontaktów z synem. We wniosku pan Norbert wskazał również, że poniósł uszczerbek na zdrowiu.