Kampania PiS rusza „piątką Morawieckiego”

Pakiet propozycji ma zadowolić najmniejsze firmy i rodziców, ale nie pomoże gospodarce.

Aktualizacja: 15.04.2018 21:03 Publikacja: 15.04.2018 19:48

Kampania PiS rusza „piątką Morawieckiego”

Foto: Twitter/Michał Kolanko

PiS i opozycja przedstawiły w weekend propozycje, które będą definiować rytm polskiej polityki na najbliższe miesiące. PiS – programowe, a PO i Nowoczesna – polityczne.

Czytaj także:

PiS stawia na piątkę Morawieckiego

Po kongresie PiS: Wyprawka wyborcza

Aby wyjść z defensywy, partia rządząca ogłosiła na konwencji w Warszawie pięć nowych propozycji, tzw. piątkę Morawieckiego – czyli zmiany w ZUS, funduszu dróg lokalnych, obniżki CIT, program Dostępność+ oraz 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego dziecka.

Czy nowe propozycje sprawią, że PiS odbije się w sondażach? – Te obietnice trochę podziałają na wyborców, bo są powszechne i precyzyjnie adresowane – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" politolog prof. Rafał Chwedoruk. – Ale premier znalazł się w nie swojej roli, miał przecież oswajać liberałów, a musiał mówić językiem z zeszłego roku, który zapewnił PiS skok z trzydziestu kilku procent na ponad 40. A w tym Beata Szydło jest przecież lepsza – uważa nasz rozmówca.

Ekonomiści bez entuzjazmu komentują propozycje Morawieckiego. – Te pięć postulatów premiera nie robi dużego wrażenia – komentuje Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. Jego zdaniem efekty w skali gospodarki nie będą wielkie, bo zmiany dotyczą głównie mikrofirm.

– Mikrofirmy są ważnym elementem gospodarczej układanki, dostarczają produktów i usług na lokalnych rynkach, których nie dostarczają wielkie przedsiębiorstwa. No, ale pomoc dla nich nie przyspieszy tempa naszego rozwoju – wtóruje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego.

W sumie ok. 200 tys. mikrofirm może skorzystać z małego ZUS, a ok. 400 tys. – z obniżonej stawki CIT. Stanisław Gomułka dodaje, że najnowsze propozycje są typowe dla rządu PiS. To znaczy opierają się w dużej mierze na „dawaniu" pieniędzy, choć podobne efekty można uzyskać w zupełnie inny sposób. – Ale taka polityka przynosi duże korzyści polityczne i o to prawdopodobnie chodzi – zauważa Gomułka.

Nie wszystkie pomysły są nowe. Zaprezentowany przez premiera pierwszy filar zmian, czyli obniżenie składek do ZUS dla samozatrudnionych z najniższymi przychodami, to nic innego jak projekt szykowany w resorcie rozwoju od prawie dwóch lat. W czasie konsultacji społecznych okazało się jednak, że pomysł wzbudził opór zarówno NSZZ Solidarność, jak i organizacji pracodawców.

Od razu po konwencji politycy PiS – zgodnie z zapowiedzią – ruszyli w teren. Spotkań ma być 600–700 przez najbliższe miesiące. Nie robi to wrażenia na opozycji, która podkreśla, że w teren jeździła cały ubiegły rok. A już w środę wybiera się w Świętokrzyskie.

Na regionalnej konwencji – również w stolicy – opozycja przedstawiła nazwę wspólnego komitetu i wspólnych kandydatów na prezydentów miast na Mazowszu. PO i Nowoczesna pójdą do wyborów pod szyldem Koalicja Obywatelska.

PiS i opozycja przedstawiły w weekend propozycje, które będą definiować rytm polskiej polityki na najbliższe miesiące. PiS – programowe, a PO i Nowoczesna – polityczne.

Czytaj także:

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wojna, wybory samorządowe, protesty rolników. O czym Polacy będą mówić w Święta?
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?